Tekst 63 z 105 ze zbioru: Wiersze satyryczne
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-08-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1895 |

Bajka o kaczorze dyktatorze
Kwaczą kaczki we wsi Kaczki,
że ktoś ukradł im kubraczki.
Kwaczą, kwaczą nie ustają,
na kaczora spoglądając.
Kaczor kwaknął i tak rzecze:
— Nie ukradłem, mam w swej pieczy.
Brudne były, więc uprałem...
kaczym mydłem szorowałem.
Nic się lepiej tak nie pieni...
Proszę mi się tu nie pienić! —
Oczy kaczkom tak zamydlił
i je zmyślnie znów usidlił.
oceny: bezbłędne / znakomite
Dziś dostaje w pudle paczki,
Pcha więzienne taczki
;(