Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-10-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1174 |
zaraz będzie świtać. za horyzontem
w kuźni, ogniste ludki, z uporem maniaka
noc w noc wykuwają identyczne Słońce
(wierz w to!)
przedawkowałem kawiszona
i nie idzie zasnąć. w starszym laptopie
poobijanym podczas ataków padaczkowych
(spokojnie, ostatnio nie miewam)
znowu coś nie łączy. nowy - nienaładowany
więc jestem poza siecią
cały z prądowych ziarenek
wrze mi się
obraz wpada w następny
ciąg nagryzmolonych na sino nieb i znaków
symbolika zawarta w popielatej sierści
mieszkającego w piwnicy kota
system legowisk, torów
po których biegną komety
logika wnikania w siebie
trakektorie wyznaczane językiem
oniryka codzienności. głupia jak tekst ulepiony z
pokwitłego pleśnią chleba, albo elegia ku czci
czosnku. równie niestrawna
ściana straceń upstrzona różowymi kroplami
mózg wżerający się w tynk, rozdrobniony
(będzie cud, jeśli odczytasz choćby jedną
myśl, ułamek sylaby, półton)
pyliste dachy, śnieg zmieszany z eternitem
od dawna nieobchodzone Święto Smoły
cisza. deptanie kłębków mokrej waty
ocena celująca z zapominania
czy wyjdę na buraka i egoistę pisząc
że od pewnego czasu czuję się jak
niedorosły, więc nazywający się
z małej litery noe? i że dryfuje mi się
przez popielate, spadłe chmury?
(cholera, naprawdę tak jest
widzisz - co długotrwały brak snu
robi z człowiekiem?)
z ulubionych melodyjek do nucenia zostaje
(w tempie depressimo)
My journey to the stars
(tum tim tidum, tum tim tidum
tum tim tidudim dim dum
odezwij się na messengera
a wyślę ci plik z nagraniem moich śpiewów
może nie mam głosu
przejawiam kompletny antytalent wokalny
ale całkiem zabawnie wyszły)
innych nie pamiętam
o - widzisz? sklecił się kolejny egotyczny tekst
a matka mówiła, bym jak najczęściej
opuszczał siebie
nie słucham moralizmów
zapadam się w koleinach. w JA
stopy, potem kolana, w końcu zniknę cały
(i kto będzie karmił tego w piwnicy?)
cisza-bis, ogniste ludki bezgłośnie
walą młotkami w formującą się gwiazdę
to metafora, jakby ktoś pytał
https://www.youtube.com/watch?v=3zAZeyCIqO4