Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-11-03 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1385 |
gdy o poranku krople rosy
jak łzy tuliły gałązki zimne
dziecko ujrzało przepiękną panią
zaiste dla niego widok przedziwny
biała suknia o śnieżnej bieli
na niej gwiazd dwanaście lśniło
przed nią w ciepłej jasnej poświacie
serce bardziej w nadziei się skryło
chłopiec zlękniony mówić nie może
mając w swym sercu smutną ciszę
wtem usłyszał słowa przyjazne
powiedz po coś tu do mnie przyszedł
i nagle lęku nie było w nim wcale
nie przytłaczała go bojaźń żadna
moja siostra jest ciężko chora
spraw o pani by nie umarła
kochane dziecko jam tylko matką
muszę Boga o to zapytać
bo tylko On moc taką posiada
gdy Jego wola śmierć później zawita
dziecko nagle w te pędy ucieka
a gdy powraca poważnie rzecze
zniszczyłem wszystkie moje zabawki
te co najbardziej kochałem na świecie
*
wielu ludzi w to miejsce zmierza
żeby się przyjrzeć prześlicznej pani
lecz tylko drzewo nadal tam stoi
okolone białymi różami