Bez Suskiego ani rusz,
"Senatorska głowa"!
Kiedy poszedł w dziki busz,
to rząd z zerem wpadł w minus.

PS. Uzupełnij literówkę "że W rządzie".

Hardy, bardzo dziękuję. Rzeczywiście zjadłem "w". Przyznam się jednak szczerze, że w politycznym folklorze mojego kraju bardzo mi brakuje ministra Suskiego. Przecież to niedościgniona emanacja intelektu i inteligencji!

Praeterit figura hujus mundi,

dlatego warto - będąc nawet ministrem - zawsze mieć tego świadomość

Janko, dzisiaj poczytałem sobie niektóe "złote myśli i wypowiedzi Suskiego" ;)
Wszystkie są, hmm... oryginalne w swojej znajomości tematu, na którą Suski się wypowiadał, ale jego pytania o nazwisko "carycy Katarzyny" trudno będzie innym "mundrym z rządu" przebić ;)

dzień na całuski
tymczasem suski
idzie jeść kluski
biedne kłamczuszki