Tekst 42 z 50 ze zbioru: Muzyka dwunastu miesięcy
Autor | |
Gatunek | romans |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-05-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2384 |
Czułość udawać której wcale nie było
i odczuwać odrazę co czułość tę (z)budzi
fiołkowe Konstancji imię przywoływać
Koncertem e-moll bądź w ogóle o nim zapomnieć?
Nohant Pogórzem pachnie identycznie
jak niegdyś Pogórze Nohant zapachniało:
czerwcową pluchą - z sianokosem
zielonym kiedy deszczem wypłukuje swój stożek
Lecz na razie muzyka jego Scherzem się szamoce -
i nieważne (skąd) chorałem rozbrzmiało
jeszcze siadło na strunach płynnym kropel złotem
repryzy czystej wody z przeczystą cis-moll tonacją
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Nohant, o którym mowa w tym liryku - to prywatna posiadłość XIX-wiecznej skandalizującej pisarki francuskiej, George Sand (jej powieści były na indeksie), matki dzieciom i kochanki Chopina, kobiety starszej od niego o 6 lat.
Burzliwy związek z tą kobietą na pewno znalazł także swój muzyczny wyraz w twórczości kompozytorskiej artysty.
Tło historycznoliterackie akurat dla tego wiersza ma szczególne znaczenie w jego pełnym odbiorze czytelniczym