Tekst 61 z 29 ze zbioru: kości zostały rzucone
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-12-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1188 |
śniła mi się droga
zbudowana
z ludzkich kości
i ja
przy granicznym szlabanie
zdezorientowany
zacząłem szukać w głowie
obrazu z dzieciństwa
na którym
przytulasz mnie do siebie
nie znalazłem
wybacz
będę szukał dalej
oceny: bezbłędne / znakomite
Alea iacta est!
I wtedy chodziło mu tylko o GRĘ W KOŚCI. Te kości - przegrana czy zwycięstwo? - właśnie zostały rzucone (patrz nagłówek poetyckiego zbioru).
Drugie dno tego powiedzenia jest jednak inne: kości, którymi wtedy grano, były rzeczywistymi kośćmi (np. z kości słoniowej - a właściwie z jego ciosów - albo np. z rogów renifera). Rzut kośćmi był spełnianiem nieodgadnionej wróżby; co te kości "pokazały", tego musiałeś się trzymać.
Poeta idzie w tej metaforze daleko dalej - w świat wyniesiony z dzieciństwa, z mlekiem Ojczyzny Matki wyssany.
Przychodzisz "na gotowe", a więc jesteś "wkręcony" w zastany real, za który przecież nie odpowiadasz, bo cudze kości dawno zostały przez kogoś innego rzucone,
jednak to ty dzisiaj rozliczany jesteś za ojców/dziadów winy! To ty MUSISZ ich bronić przed atakami wszelkiej maści pogrobowców (LUB ich zwalczać w imię obrony wartości, wyznawanych przez twych przodków).
To przekleństwo po kimś przejętej schedy z całym dobrodziejstwem jej inwentarza
- monochromatyczne - jednobarwne;
- monogamiczne - dozgonnie sobie wzajem wierne;
- monotematyczne - kręcące się wokół 1 tematu;
- monotonne - brzmiące na jednym tonie
itd., itd.
Tutaj w tym wierszu "mono" - to ów od dziecka wleczony bagaż rzuconych kości, co to się za nami targa po horyzont i ten graniczny szlaban (patrz 2. strofa),
i niczego poza tym bagażem nasz mózg nie widzi.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
Szkło bolesne tamtych dni,
Które czaszki białe toczy
Przez płonące łąki krwi!
/K.K. Baczyński/