Tekst 45 z 247 ze zbioru: Zielone lustro
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-01-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1638 |
![](/img/grad_line1.gif)
czas się dłużył
spadało słońce za słońcem
czekałem
przyszłaś jak wiosna
rozkwitłaś zielenią
białe pąki wiśni w dłoniach
wieczorami patrzyliśmy w księżyc
dotykałem gwiazd jedną mam w ręce
w ramionach utuliłem sen
szalem okryłem jak miłości cień
przyszłaś jak dobra nowina
czekałem
na taki styl
śmiech szczery gest
podarowałem ziarno radości i szczęście
mam ciebie jak rytm w piosence
jesteś hitem w eterze
kocham wspólne chwile nie zatrzymam
niech będzie ich więcej
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Pozdrawiam .
(patrz tekst i tytuł)
jest biernością, która liczy na cud.
Ile cudów widziałeś, cierpliwie czekając
??
skutecznie
czekać, nie wystarczy tylko czekać. Trzeba mieć rozległą wiedzę, wystudiowaną strategię, wędkę, żyłkę, kołowrotek, spławik, wabik, haczyk, podbierak, krzesełko, termos z herbatą, kanapki,
słowem
czekamy aktywnie i w pocie myślącego czoła. Kobieta nie spadnie ci na głowę jak dachówka w kościele