Przejdź do komentarzyLameracja
Tekst 103 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-03-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1170

pokój - jedna ze stref wykluczenia 

(stój!!! - wrzeszczy wymarkerowany na drzwiach 

nakaz. trzy wykrzykniki wyglądają jak 

żołnierze gotowi do oddania strzału 

bynajmniej nie na wiwat) 


zapadam się w głąb, marząc o ucieczce 

głębokiej i prawdziwej. aż - zachłyst 

nie będzie gdzie biec, bo wyczerpie się drogę 

zużyje ją, jakby była pastą do zębów 

czy mydłem 


staję w tych marzeniach nad przepaścią 

wpatruję się w wielkie Nico 

(czasami ma kształt kineskopowego telewizora 

częściej jednak przybiera postać mgły 

płożącej się na szose pełnej dziur) 


i znów dopada codzienność: 

przejeżdżanie pomiędzy zakazanymi obszarami 

(sklep, bank, ośrodek zdrowia 

lub inne ludzkie skupiska) 


wzdrygam się 


outsideriada przechodząca w fobię społeczną 

bitumiczna pętla na szyi 

powroty, zamykanie drzwi 

szczelność, aż do uduszenia się 


wycinam te słowa z gazet 

niczym kolorowe obrazki 

i wklejam do notatnika. wiem, 

to chaotyczna pstrokacizna 


wygrzeb z niej coś dla siebie, wybierz 

chochlą z dna - ludzi, których nie spotkam 

nieodbyte rozmowy, koncerty, na których 

mnie nie bedzie 


często przed snem wyobrażam sobie 

zakonserwoweanie. w smole, popiele 

erupcję wulkanu, albo wylanie kadzi 

czarnego super glue 

pozostanie w tym pokoju, na zawsze 

(Lenin w nieprzezroczystej gablocie!) 


- a pieprzyć to, że jesteś samotnikiem 

- mówi ten racjonalniejszy, niekształcidło 

(dowiedz się, czego ode mnie chce 

- a znajdziesz puentę tego kolażu 

dokopiesz się do zaszyfrowanego obrazka 

którego znaczenia pewnie i tak 

nie pojmiesz)

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wizja świata realnego zwykle BARDZO odbiega od tego, jakim on tak dotykalnie i organoleptycznie jest.

Żeby go maksymalnie /i tylko w promilach jego wielkości/ poznać i się z nim /samym sobą mierząc/ zmierzyć, musisz MUSISZ wyjść z siebie.

Ogrom tego,
co nas otacza,
zawsze tylko
przytłacza,
ale to ty
tu sobą rządzisz.

A skoro tak,
to cały ten
ułamkowy świat
jest w tobie.
To niebywały cud.
avatar
Tytuł to dziwotwór językowy, zrodzony /być może/ ze zbitki rzeczowników "lament" i "wariacja". Jego ilustracją są wszystkie kolejne wersy aż po finał.

Życie JEST do dupy. Każdy koń to widzi.

CO DAJESZ W ZAMIAN?

Lameracje??

Czyli dokładasz jeszcze wszystkim do tego piekielnego pieca??
avatar
często przed snem wyobrażam sobie
zakonserwowanie w smole w popiele

(patrz środkowa partia wiersza)

Tego nie trzeba sobie wyobrażać. Wystarczy obejrzeć wulkaniczne popieliska Herculaneum i Pompeje. Oprócz ludzkich konserw-wydmuszek zobaczysz tam też całkiem na oko "nasze" graffiti, cudowne mozaiki, akwedukty, łaziebne freski, stadion, miedziane rzeźby, wille rzymskich patrycjuszy, fontanny, tarasy, termy etc., etc.
avatar
Tytuł nie jest żadnym dziwotworem językowym i daleko mu do niego.Przynajmniej w moim odczuciu.To wyraz powstały od słowa lamer(z ang. lame - kulawy) - potoczne i pejoratywne określenie osoby niekompetentnej.Akurat tutaj będąc w zgodzie z treścią utworu - niedojrzałej, upośledzonej społecznie.Ignorant - Ignorancja, Dewiant - Dewiacja, Lamer - Lameracja idąc tym kluczem znaczeniowym.Pozdrawiam.
avatar
Co do wiersza...Poziom literacki(patrz.ocena).Lubię taki sposób obrazowania zastawanej rzeczywistości konfrontowanej z uniwersalnym JA.Prosta, jedyna w swoim rodzaju i nieprzejednana postawa peela - treść utworu(mająca zapewne swoje korzenie w jego fiksacji) w kontrze do otoczenia.Poprawność językowa bardzo dobra.Od kogoś kto wydał 15 książek wymagam mimo wszystko perfekcji zapisu.Świadczy to jednoznacznie o jego szacunku do Czytelnika.Pozdrawiam.
avatar
Wydałem 22 książki, jakby co :) ja tak piszę, mam swoją interpunkcję i tego będę się trzymać :)
avatar
No, no.Ja dziennie wypijam 8 kaw i wypalam paczkę papierosów.Jeden po drugim gdy czytam(patrz.mnie nie bedzie)tudzież zakonserwoweanie.W sumie uj z interpunkcją.Od dzisiaj zmieniam zasady pisowni wyrazu - chrząszcz.Teraz będę pisał - hżąszcz i tego się będę trzymać :).Howgh.
© 2010-2016 by Creative Media
×