Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-04-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1748 |
Bajka o wirusie w koronie
Po miesięcznej przerwie spotkałem się wreszcie na spacerze w parku z moimi wnuczkami mającymi 3 i 5 lat. Wnuczki zwyczajowo poprosiły mnie, bym opowiedział im bajkę. Nie pamiętałem żadnej, której wcześniej im nie mówiłem, więc takową naprędce ułożyłem:
W starym zamczysku
na złotym tronie
rozsiadł się wirus
z głową w koronie.
Że król - pomyślałem,
więc hołd mu oddałem.
Zadowolone na początku dziewczynki nagle zareagowały, że tak nie można, gdyż koronawirusa trzeba niszczyć, a nie oddawać mu hołdy. Uznając ich racje, powiedziałem im tę samą bajeczkę, zmieniając dwa ostatnie wersy na:
Za wroga go wziąłem,
więc głowę mu ściąłem.
Zmiana zakończenia wywołała oczywistą radość moich kochanych wnuczek, więc postanowiłem, że będę im częściej układał bajeczki.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Od dziadka dostaniesz
Takie srogie lanie,
Że nie wstaniesz!
Weźmie dziadek pałkę
I cię złamie jak zapałkę!
Chwyci za sztylety
I zrobi kotlety!