Przejdź do komentarzyKotwiczny dzwon
Tekst 188 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
Autor
Gatunekproza poetycka
Formawiersz biały
Data dodania2020-08-07
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1187

Kotwiczny dzwon


Kotwiczny dzwon świątyni

Ze swego serca

Rzuca dźwięczne liny  ku dryfującym

A jeżeli ludzkie ucho ogłuchnie

Na płynące wezwania

To nurt złowrogiej fali dopadnie

I poniesie w obce znamiona


A jeżeli w dryfowaniu

Zapomnieli włączyć rejestrator rejsu

To jak łódź ratownicza w wołaniu

Nawiąże kontakt interfejsu

W ratowaniu


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Kotwiczny dzwon, dźwięczne liny i wszystkie pozostałe ładne kwiatki w tekstach Autora - to zasłona dymna, za którą stoi

P U S T K A

Kompulsywne czepianie się wyświechtanych "poetyckich" religijnych gadżetów:

gwiazd przewodniczek
mostów zwodzonych
nurtów złowrogiej fali
kwietnych ołtarzy
łopotu chorągwi
promieni jutra
pielgrzymek w barwach zielonych, złotych, czerwonych, niebieskich etc., etc.
angielskich chórów
i dalej cała ta litania

jest katastrofalnym pustosłowiem, I jest ono /pustosłowie/ nie wyrazem miłości do Boga /i ludzi, których sobą On utożsamia/, a przejawem trwania w prostracji stałego dojmującego lęku.

Otoczony Bogiem /i ludźmi/ liryczny "ja" nikogo i niczego oprócz rupieci /tych dzwonów kotwicznych/ nie widzi
avatar
rejestrator rejsu, łódź ratownicza, włącznik interfejsu bla-bla-bla-bla-bla
© 2010-2016 by Creative Media
×