Tekst 93 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-09-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1550 |
Panna młoda, młoda panna cała w bieli
na parkiecie, na drewnianym, na weselu.
Zwiewna suknia półprzejrzysta, ażurowa,
w której serce bielusieńkie można schować
By nie widział nikt i nie skradł tego szczęścia -
w śnieżnobiałej, koronkowej aurze piękna.
Lecz ostrożnie (światło mami białą ćmę).
Fruń do cienia, choć tak bardzo blasku chcesz.
Delikatnie zatańcz, omiń złudną jasność,
by biel tiulu ocalała i nie zgasła
niczym noc.
---------------
*fotografia własna
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie ma szans, by przetrwała własne wesele
Antropomorfizacja świata w bajce, w mitach i w poezji uczy nas szczególnej wrażliwości. Zwierzęta MAJĄ głos nie tylko podczas uczty wigilijnej
oceny: bezbłędne / znakomite
:-)