Przejdź do komentarzyPLAGIAT
Tekst 18 z 39 ze zbioru: Komentarze i recenzje
Autor
Gatuneksensacja / kryminał
Formaartykuł / esej
Data dodania2020-11-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1572

Najpierw pohukiwanie w:


https://www.publixo.com/text/0/t/35113/title/Plagiat_to_plagiat


gdzie możemy sobie poczytać [i przeczytać]:


„Niewydarzeni ludzie tak już ponoć mają,

że teksty innych bezczelnie podkradają.”


Uwaga: „podkradają”, nie eufemistycznie: „pożyczają”, „przywłaszczają”, „podprowadzają”, „odgapiają”, „buchają”…


Jest takie polskie przysłowie o pewnej mieszkance chlewika, która sama sobie worek drze i sama kwiczy. Umyślnie nie podają nazwy owej przedstawicielki fauny, ponieważ na PubliXo występuje ona powszechnie, dlatego – jak w krzyżówce, celem domyślności – zostawiam dlań puste kratki.

Niemniej: wracając do wspomnianej przedstawicielki nierogacizny, to w tym – bardzo konkretnym przypadku – aż natrętnie przypomina się pewna fraszka Jana Kochanowskiego pt. „Na nabożną”, kiedy przeczytałam pod linkiem:


https://www.publixo.com/text/0/t/36842/title/Do poboznej


czyli: wypisz – wymaluj, z drobnymi, zresztą bardzo prymitywnymi podmianami, miniaturę Jana Kochanowskiego, którą niniejszym pozwalam sobie zacytować:


Na nabożną:


Jeśli nie grzeszysz, jako mi powiadasz,

Czego się, miła, tak często spowiadasz?


Inspiracja nie jest grzechem, pastisz dozwolony, prawa autorskie dawno wygasły. Mimo to, o ile się tego w swoim dziełku nie zaakcentuje, wówczas jedynie wypada, podobnemu skromnej b_d_c, czytelnikowi, wykrzyknąć pod adresem „autorstwa” przeanalizowanego - pod stosownym linkiem utworku - VII Przykazanie Dekalogu brzmiące brutalnie:


NIE KRADNIJ!


  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Od dawna powtarzam, że na portalach powinno być tłustą czcionką: NIE CUDZOSŁÓW!
avatar
Ape, w 2015 wymyślilo się mi w takiej foremce (dzisiaj ad hoc kosmetycznie poprawionej) :

nie cudzosłów!


nie cudzosłów!
weź lepiej w cudzysłów
nie twoje wyrazy,
choćbyś własne myśli
wśród nich odnajdował.

zapisz swoje własne
prywatne trzy grosze.
avatar
Dziękuję Paniom za uwagi oraz podpowiedzi :) Do intelektualnego kradziejstwa ustosunkuję się w innym tekście. Od siebie wszak dodam, że z takim tekstem oraz za taki i teraz jemu podobny "utwór" tzw. "autorka" na portalu rzeczywiście literackim wyleciałaby z hukiem i bezpowrotnie. Na przykład z "poezji polskiej pp" czy - być może? - z "Ogrodu ciszy". W tym drugim przypadku - właściciel i jednocześnie administrator portalu, to nawet gdyby tzw. autorki nie usunął, zafundowałby jej jednak własny komentarz, po którym długo nie byłaby się ona w stanie pozbierać...
avatar
Najlepiej zrobić "z tata wariata, a z mamy panoramę" mówi dawne lwowskie przysłowie, które przypomniało mi się dlatego, że znowu został odgrzany polityczny temat, z konkretnym wskazaniem urzędującego polityka, mimo iż - teoretycznie jak widać - zabrania tego surowo Regulamin PubliXo:

https://www.publixo.com/text/0/t/36530/title/Koncz_pan,_panie_Kaczynski...

A słowa, pani nadproducentko tychże słów, to się "ADAPTUJE`, nie "adoptuje"! Adopcja bowiem dotyczy wyłącznie ludzi oraz niechcianych zwierząt(ek)...

;-)
avatar
Oto pod tekstem, niby kwiatowym, przeczytałam - ni z gruszki ni z pietruszki - komentarz:

"puszczyk, 3 godz. temu (23:53)
Zarzut plagiatu to poważny zarzut, który trzeba udowodnić.
Albo to zrobią tu publicznie, albo trzeba takie pomówienie zgłosić, gdzie trzeba.
Ropucha przegina jak zwykle, a knebel i tak jest umysłowo przegięty."

Nie znam wprawdzie na PubliXo żadnej "przeginającej ropuchy", nie mówiąc o "kneblu", jednak tzw. oburzenie "uciśnionej z bliskiego zachodu cnoty", która śmie teraz grozić "paragrafami" wręcz mnie przytkało!

W świetle niniejszego: zanim nadproducentko słów udasz się dokąd trzeba oraz z czym trzeba, uprzejmie sobie poczytaj najpierw swój słowotoczny Durchfall [vide spis "publikacji",] tu natomiast - celem ponownego ci przypomnienia - tekścik niniejszy ;-)

Za coś podobnego, to z "poezji-polskiej pp" wyleciałabyś z - poprzedzonymi kopniakami w twoje cztery litery - wilczym biletem!
avatar
Tutaj tylko pancerniki wytrzymują z tą postkomuną spod znaku młota i zardzewiałego sierpa :]
avatar
Najprawdopodobniej zablokowali WSZYSTKICH, którzy - ich zdaniem - mają tzw. konszachty z b_d_c ;-) Profilaktycznie! Ponieważ tylko im - nie zawaham się użyć określenia - grafomaniackim żłobom - wolno naginać rzeczywistość do ich potiomkinowskiej wsi.

Piszący obraźliwe komentarze ordynus jest umysłowo niesprawny, do czego zresztą się sam przyznał na innym portalu. To bardzo inteligentny i pod literackim względem wartościowy autor, lecz niestety... Chyba też od czasu do czasu szarpie nim demon, dlatego tak bluzga, szcza oraz - a la fontanna - defekuje???

Serdecznie :)
avatar
Wiesz, mam jakieś dziwne wrażenie, że może jestem genialny, bo jestem dziwnie owłosiony, co sugeruje pani Pieńkowska, bo Violetta Villas była też dziwnie owłosiona, co charakteryzuje ludzi genialnych ale nie dodała gdzie była dziwnie owłosiona, bo czasy były szalone.
Wyglądam, jak kuriozum z menażerii. Chociaż, to dziwne, bo nie jestem s a m i nie baaaaardzo (pisownia oryginalna) samotny.
No cóż, niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dla wszystkich artystów nie starczy miejsca w Skolimowie, ale to podobnie, jak z Noblem w WOLNEJ Szwecji. Nobel, to cholerny prestiż, wg Pieńkowskiej, ale tylko dla ludzi nauki, a nie pisarczyków z lewackiego kurhanu w dziedzinie literatury.

Zresztą Polacy, to tylko wino kobiety i śpiew, poza emigrantami z Polski, którzy nie wierzą w Boga, a raczej w Ojro, w Angelę i wnuka dziadka z Wermachtu, który wróci do Polski z Unii na białym koniu... bujanym haha

Niech się raduje krótkowzroczność, antypolskość a my róbmy swoje. Krótko za pysk oPOzycje, byle do następneych wyborów, które znowu w PiSowskiej aureoli pozwolą cieszyć się życiem i dobrą zmianą, a Janda wreszcie przestanie dostawać miliony na śmieszne teatrzyki, nikomu niepotrzebne... chyba tylko Kryśce.
Powsadzać do paki wszystkich, którzy tam powinni wylądować, przeczesać skorumpowaną palestrę, bo ubeccy adwokaci dożywają ponad 90 lat i do niedawna jeszcze orzekali w polskich sądach. Zgroza! A ciała Rotmistrza Pileckiego do dzisiaj nie znaleziono, podobnie, jak i Siedzikówny.

Czesław Łapiński, podpułkownik, który skazał Pileckiego na karę śmierci i nie ttylko jego. Żył 92 lata i pobierał emeryturę... nienależną zbrodniarzom. Wzięli się za niego w 2002 roku, ale nie doczekaliśmy sprawiedliwości, bo zmarł za dwa lata. Gen. Jaruzelski też wymknął się sprawiedliwości i żył ponad 90 lat
avatar
Major Norber Ołyński uwielbiał wręcz publiczne egzekucje i posłał na śmierć 32 żołnierzy walczących z komuną.

"Ten przedwojenny absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Poznańskiego, a od 1945 roku sędzia wojskowy, był odpowiedzialny za skazanie na śmierć 32 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wśród nich znaleźli się m.in.: Władysław Kudlik i Władysław Skwarc (żołnierze z oddziału Narodowych Sił Zbrojnych "Zuch" majora Antoniego Żubryda), którzy zostali powieszeni w egzekucji publicznej na stadionie piłkarskim "Wierchy" 24 maja 1946 roku; Henryk Książe (żołnierz z oddziału NSZ "Zuch" majora Antoniego Żubryda), który został powieszony w egzekucji publicznej na sanockim rynku 4 czerwca 1946 roku; Józef Grębosz "Pszczółka", Józef Kozłowski "Mruk", Franciszek Noster "Bukiet", Zygmunt Ząbek, Jan Gomułka (żołnierze z oddziału NSZ Józefa Stefko "Mściciela") - trzej pierwsi zostali powieszeni w egzekucji publicznej na rynku w Dębicy 10 lipca 1946 roku; żołnierz Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość Jan Huczek, który został powieszony na dziedzińcu zamku w Rzeszowie 28 października 1946 roku; Leon Słowik
"Uzda", którego zabito na zamku Rzeszowie 29 października 1947 roku.
A takich morderców w polskich powojennych sądach było na pęczki. O tym należy pamiętać wieki... że o przyrodnim bracie Towarzysza Michnika nie wspomnę.
który również okrył się podobną niesławą i żyje sobie dostatnio w WOLNEJ Szwecji. Zgroza, masakra i miazga!
avatar
Tak napisał kiedyś Rotmistrz Pilecki.

„(…) będę pisał prawdę, która na ziemi nigdy nie była popularna i teraz taką nie jest. Zawsze zależy wszystko od koniunktury. (…) Jakkolwiek jest z popularnością prawdy, tak już przeważnie bywa, że z biegiem czasu, gdy przemija sprawy jakiejś aktualność, gdy zanikają z niej wynikłe antagonizmy, namiętności – wtedy gdy już nie zaszkodzi żadnemu z ludzi koniunktury, gdy ludzie będą mogli w stosunku do niej użyć zwrotu: „patrząc przez pryzmat czasu” – wtedy dopiero odzyska prawda w ludzkich oczach swoja bezwzględną wartość, którą właściwie – miała zawsze.”

Rtm. Witold Pilecki, 1946 r.
avatar
Cytat, choć śmiecić sobie nie powinnam:

"janko, wczoraj o 05:56
Samozwańcza kresowa dama, wspierając Knoedla posądzającego Michalszkę o plagiaty, ostatecznie napisała: "Jest wielce prawdopodobne, że twoje relacje oraz rewelacje zostały skądś zapożyczone!"
Pamięć mam dobrą, ale na wszelki wypadek sięgnąłem do zamieszczonego na publixo dorobku literackiego owej kresowej, a szczególnie do tekstów o charakterze poradnikowym. Te wszystkie rewelacje o wszelakich ziółkach, wywabiaczach plam i innych środkach piorących zostały niemal na żywo przepisane z różnych wydawnictw encyklopedycznych i poradników dla gospodyń domowych. Ale nie tylko tego typu jej publikacje. Te dotyczące polityki i jej obrzeży również. Wskażę choćby tekst opisujący dokonania Luny Brystigerowej. We wszystkich tych rewelacyjnych publikacjach nie spotkałem przypisów wskazujących źródło. [...]"

Znaczy: publicystyka [cała] i to od początku jej istnienia do dupy! Zakazane - pod rygorem banu - recenzje, pamiętniki, dzienniki, refleksje [na wszystko przypisy - najlepiej z obecnej i na rzekomym topie "wymiotnej" czy "Faktu"]. Dokumenty ustne w formie wspomnień oraz relacji, takoż. Bo wszystko plagiat, według "łałtorytetu", który nawet nie rozumie pojęcia o spienionym maśle. I słusznie: objedzony przez tyle lat żołnierską grochówką i opity sowiecką gołdą do tej pory pruka i [...] niczym ta wystukana metalową łyżką o beton "Etiuda rewolucyjna".

Natomiast "kresową damą" to nazywają mnie niektórzy Użytkownicy [nie tylko zresztą tu]. I to nie "kresowa", lecz wy, tawariszcz - podobno we wrocławskim Klubie "Monarchistycznym" egzystujecie tam jako "hrabia", bodajże "Jeż"? Ja nie muszę się nikim oraz niczym mienić, ponieważ jestem sobą oraz taką do końca swych dni pozostanę.
© 2010-2016 by Creative Media
×