Tekst 36 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-12-15 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1120 |
Ślady przodków
Co chciano nam powiedzieć o wierze
W śladach odciśniętych dla pokornego
Zostawione dziedzictwo w ofierze
Podążania w mieszkanie Przedwiecznego
Globus opasał się mnóstwem świątyń
Niczym pieczęcią w przesyłkę do startu
Wśród zawirowań piasków pustyń
Pragnąc dotrzeć do bezpiecznego portu
Jeszcze przy drogach płoną ogniska
Tworząc serce szlachetne i człowieka
Niebo ramionami ziemię muska
Mocą wiary podnosi się powieka
Zbawczy opłatek niesie orędzie
Trąca żywymi aktami miłości
Ciepło z tego ogniska w pochodzie
Rozgrzewa do szpiku zziębnięte kości
- czyli zwykle na podstawce, z siatką południków i równoleżników plastikowa, pusta w środku, w skali 1:12.700 atrapa planety Ziemia -
Globus opasał się mnóstwem świątyń
Pragnąc dotrzeć do bezpiecznego celu
(patrz stosowne frazy)
- i teraz wytężmy wszystkie zwoje swoje, by ten obrazek sobie zwizualizować -
do którego mianowicie bezpiecznego celu d ą ż y martwy /najczęściej szkolny/ globus?
Hmmm... Dąży na śmietnik?
(vide nagłówek)
Globus w tym tekście to tych Przodków /martwa atrapy/ metafora
Trąca /?!/ żywymi aktami miłości
/tymczasem/
Kloto ci los od kołyski przędzie
Wszędzie bieleją Przodków twych kości