Autor | |
Gatunek | filozofia |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-01-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1220 |
Jak dziwna twa kraina,
Daleka ma Północy!
W pomrokach mocy cienia
Bezludna i bezpłodna twa równina,
Jałowa tak jak puste me pragnienia!
To tu mój tak uparty, nieradosny
Duch wciąż zakłóca śmiechem ciszę;
Śmiech echem potem czas kołysze,
I kracze kruk na szczycie martwej sosny.
Gdzieś dołem huczą wodospady
Wąwozy tnąc i dzikie rozpadliny,
Bryzgami mocząc liść leszczyny.
I słychać tęskny śpiew najady*) -
Ni chłopca, ni dziewczyny.
W mroźnym poszumie wód płynących rzeką,
W krakaniu wron na sosen szczycie,
Pod rybim okiem nimfy Dafne? Echo?
Tak tli się moje puste życie.
marzec 1909
.............................................
*) najady - Kalipso, Echo i Dafne - w mitologii starogreckiej tajemnicze nimfy wodne, z którymi zwykli śmiertelnicy n i g d y nie spotykali się twarzą w twarz
oceny: bezbłędne / znakomite
Takie Wagnerowskie ..
starogreckie nimfy i najady były /jak to Słońce czy to Niebo/ hermafrodytami - nie miały płci. Nie wiemy, kim był? była? Kalipso.
U Błoka w jego "Północy" ten aseksualny /bezpłodny/ aspekt starogreckich cieni wybrzmiewa szczególnie wyraziście.
Polszczyzna, tak bardzo uwarunkowana tysiącleciem swego katolicyzmu, NIE ZNA takiego nazewnictwa dotyczącego ludzi, ludzkich zjaw i demonów, które nie wskazywałyby ich płci albo żeńskiej, albo męskiej /i innych opcji nie ma, chociaż i dzisiaj znamy i kastratów-operowych śpiewaków, i ludzi tworzących środowiska homoseksualne, i fenomen matek, które rodzą nie swoje dzieci/.
Błok ożenił się w wieku 23 lat. Wiersz został napisany 6 lat później. Czy to nam coś mówi?
/które jest w całości oparte na starożytnym dorobku prawosławnej Grecji/
My - Polacy mamy całkiem inne, zachodnie rzymskie wzorce...
które przecież jednak "swoich" bogów przejęły od... Greków. Mieszkańcy starożytnej Italii byli wszak greckimi kolonistami. Grecki Dzeus to u Rzymian Jowisz, rzymska Wenera to grecka Afrodyta etc., etc.
To kółko graniaste, w którym wszyscy my-Europejczycy /w tym Polacy i Rosjanie/, ćwiczymy się w odwiecznym codziennym tańcu, gdzieś ma swój początek?
Gdzie?
Coś nas łączy?
Co?
W TAMTEJ EPOCE LITERACKIEJ /mowa o symbolizmie/ AUTOR WCIĄŻ JESZCZE BYŁ POWSZECHNIE NA CAŁYM ŚWIECIE UTOŻSAMIANY/IDENTYFIKOWANY Z LIRYCZNYM "JA".
Oddzielenie fizycznego Poety od jego lirycznych podmiotów - to zdobycz późniejszych prac badaczy literatury
oceny: bezbłędne / znakomite