Autor | |
Gatunek | poradnik |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-02-12 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1032 |
Masz alergię na psa, a chciałbyś go mieć?
Jeśli kochasz psy, a ich sierść cię uczula, to wcale nie znaczy, że żadnego psa mieć nie możesz. Jest to już możliwe W ostatnich latach pojawiły się hodowle psów hipoalergicznych, przyjaznych alergikom.
Osoby, które kochają psy z pewnością nieraz poszukiwały odpowiedniej rasy dla swoich alergenów. Alergia wcale nie musi przecież oznaczać rozstania się z myślą o zakupie psa. Istnieją już psy, których hodowcy zapewniają, iż nie wywołują uczuleń. Odpowiednimi psami dla alergików są m.in. Yorki, West Teriery, psy albinosy, np. Golden Retriever. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich alergików są one przyjazne. Niektórych mimo wszystko uczulają.
Jest już jednak nowa rasa psów, których hodowla rozpoczęła się w Australii w 1988 roku i jest odpowiedzią na pojawiające się zapotrzebowanie na psy hipoalergiczne. Rasę tych psów nazwano: Labradoodle. Powstała ona ze skrzyżowania labradora z pudlem.
Psy tej hybrydowej rasy są wręcz wymarzonymi psami dla alergików. Nie tylko nie uczulają (mają włosy, nie sierść), ale są też bardzo mądre. Umieją i lubią współpracować z ludźmi. Są bardzo radosne i zabawne. Swoimi zabawami potrafią rozśmieszyć największego nawet ponuraka. Doskonale też wyczuwają moment, kiedy mają stać się czujnym i opiekuńczym psem.
Mają piękne atletyczne ciało, duże oczy, zwisające uszy oraz, co bardzo ważne, nie linieją. Polecane są jako psy dla rodziny.
Doskonale także dotrzymają towarzystwa osobie samotnej. Są bardzo żywotne oraz posłuszne. Mają niewielkie tendencje do agresji, czy szczekania, są delikatne w podejściu do dzieci i innych zwierząt. Osiągają bardzo wysokie wyniki w treningach posłuszeństwa. Są też bardzo dobrymi przewodnikami dla osób niewidomych.
Labradoodle stają się coraz bardziej popularną rasą w Europie. Też i w Polsce rośnie nią zainteresowanie. Z tego co wiem, w kraju jest już kilka hodowli tych psów. Największa na Śląsku.
Kiedy piszę ten tekst, tuż obok mojego biurka leży nasz rodzinny pies — Labradoodle. W mojej rodzinie jedna z wnuczek miała uczulenie na psią sierść, ale przeszła test z psem tej rasy i wynik okazał się być negatywny. Żadnego uczulenia. To wielka radość dla nas, bo bardzo kochamy psy.
Serdecznie pozdrawiam!