Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-06-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1016 |
Przedwczoraj pojechałam do punktu szczepień.
Miła pani doktor przeprowadziła ze mną wywiad. Tak, wywiad! Potem z wypełnionym kwestionariuszem udałam się do gabinetu zabiegowego. Ukłucie nieznaczne, mniejsze niż po pobraniu krwi i - bach - jest zaświadczenie, a właściwie karta szczepienia. Świetny dokument, dzięki któremu można się dowolnie przemieszczać, a także w razie pobytu w szpitalu nie być narażonym na parę rzeczy.
Miałam pozostać w przychodni jeszcze przez pół godziny. Zadowolona, że nic się ze mną nie dzieje niedobrego, wróciłam do domu.
Pić dużo wody i mieć zapas paracetamolu - pamiętałam - i ruch.
Na pytania o zdrowie mówiłam, że świetnie się czuję. Żadnych dolegliwości. Super, należę chyba do tych szczęściarzy, którzy są jak `ruska stal`.
Po południu następnego dnia sporo się zmieniło. Wysoką gorączkę plus osłabienie przypisałam normalnym skutkom po szczepionce. Przecież tak się czuje większość, nie ma co przeżywać. Wzięłam paracetamol i popiłam sporą ilością mineralnej.
Będzie dobrze - pocieszałam się - wkrótce przejdzie.
Stop obelgom.
Sprzeciwiam się komentarzom nie na temat.
Typowy przykład - koleżanka mojej mamy walczyła trzy tygodnie wraz z utratą przytomności.
Poważne opuchnięcia, ludzie leżą nawet po tydzień czasu itp.
Taki przykład tej pielęgniarki co jako pierwsza się medialnie zaszczepiła i odleciała - potem o niej ucichło - okazało się że zmarła .
Właśnie miałem podobny przykład znajomy stracił przytomność i po tygodniu zmarł na zator płucny.
A czy niezbędna jest ta szczepionka ?
Same zdawkowe newsy i brak konkretnych informacji wraz z brakującymi liczbami - statystykami .
Coś jest mocno nie tak
Ja dziękuję Bogu że w mojej rodzinie nikt kto się zaszczepił nie cierpiał - prócz mej chrzestnej .
Sytuacja jest przedziwna i szokująca .
Ja normalnie krzyczę - BRONCIE SWOJE WNUKI I DZIECI -
------------NIE DAJCIE SZCZEPIĆ DZIECI !!!!
oceny: bezbłędne / znakomite
Po wypełnieniu /każdorazowo/ obu stron formularza, gdzie jest dobre 30 pytań o stan twojego zdrowia, w tym o kontakt z chorymi na covid-19, o twoje uczulenia /na cokolwiek/, o twoje aktualne samopoczucie - jeżeli chociaż JEDNA z nich odpowiedź jest pozytywna (na TAK), jesteś kierowany do lekarza i/lub odraczany.
Jeżeli wszystkie odpowiedzi są na NIE (nie miałeś kontaktu, nie jesteś alergikiem, nie masz temperatury itd.), idziesz za parawan, dają ci w ramię bezbolesny zastrzyk, każą ci przez najbliższe dni unikać forsownego wysiłku i plażowania, po czym przez 15 minut jeszcze siedzisz w poczekalni, by lekarz mógł stwierdzić, że wszystko jest ok, nie masz wstrząsu anafilaktycznego i możesz iść do domu.
Do dzisiaj w całej Polsce co najmniej jedną dawką zaszczepiło się ponad 25 milionów ludzi
Nikomu nie zalecam, na szczęście pomimo propagandy nie ma obowiązku.
Jak słyszę, że ktoś zamierza zaszczepić własne dziecko, to skóra mi cierpnie, bo uważam, że ludzie nie są w stanie przewidzieć do końca skutków.
Z drugiej strony patrząc, nie wiem czy słyszałeś, jak strasznie ludzie cierpią na covid. O tym też się nie mówi. O tym w jakim stanie bywają w szpitalach zależy od służby zdrowia i stopnia ich człowieczeństwa. Człowiek, który nie może wypowiedzieć słowa, nie może się odżywiać, wydalać, ale czuje leży pod respiratorem samotnie. Biorę pod uwagę najcięższe postacie tej choroby.Większość z nas przechorowuje chyba w miarę, (sądząc na przykładzie własnego podwórka).
Tragiczne przypadki, które przytaczasz, istnieją, a jest ich na pewno więcej. Jak ogłaszano w mediach, że sama choroba pochłania więcej ofiar niż szczepienia. A jednostka ludzka jest chyba zerem, ważna jest "populacja" i "wyszczepienie". Nie polecam tym, którzy powtarzają takie teorie dla własnych korzyści, by byli skazani na "bezpłatną" służbę zdrowia.
Jeżeli w formularzu przedszczepiennym podajesz zmyślone dane, nie dziw się potem, że masz kłopoty
Los szczęścia.
Na moim podwórku jest pół na pół, a tam, gdzie ludzie się napatrzyli na chorych i umierających na covid, to chyba wszyscy się zaszczepili. Albo albo.
W moim otoczeniu około 1000 osób ( znajomi znajomych i rodzina ) Znam trzy przypadki trudnego przechodzenia wirusa. Jedna osoba zmarła .
Niektórzy jednak mają w rodzinie osoby zmarłe w wyniku zaniedbań itp. To też ofiary obecnej sytuacji - szacowane na ponad 100 tys .
To co wiem na pewno- to obostrzenia nie miały najmniejszego sensu - i dlatego podejrzewam że sytuacja ta ma to wygenerować szczepienie ludzi . Nie wierzę w tą szczepionkę bo mniemam że wszyscy przeszli covida . Objawowo , albo nie, ale przeszli. Więc po co szczepić ? A do tego jeszcze dzieci ? Lekarze niezależni zrzeszają się w UK USA RFN Francji a najliczniej we Włoszech. Słyszymy zupełnie inną narrację i głos sumienia. A strona przeciwna ? - okazuje się że to ludzie mniej lub bardziej sponsorowani przez koncerny ............
Wydaje się niemożliwe - a jednak wytykają palcem wcześniejsze kontakty lub stypendia.
Nie umiem dobrze ocenić sytuacji i różne warianty wchodzą mi do głowy . Ale wierzę lekarzom tym którzy unoszą głowę w akcie sprzeciwu choć wiedzą że czekają ich szykany i mogą stracić prawo wykonywania zawodu . Do takich ludzi mam wielki szacunek i na nich polegam.
Tym bardziej że jest ich bardzo dużo .
Oczywiście usunięty z you tuba .
A przecież ludzie ci operowali tylko danymi z właściwych urzędów .
Oto prawdziwy obraz wymiany myśli - mają się szczepić i basta .
https://www.youtube.com/watch?v=efdoS90PRSI"
Nie działa.
Szczepienia NIE SĄ wynalazkiem wczorajszym. Mają na całym świecie swoją dłuuuuugą 150-letnią historię, i wszystkie zakończyły się sukcesem. Profilaktyka jest nauką, znaną od 7 pokoleń co najmniej! Takie upiorne wprost choroby jak czarna ospa, cholera, gruźlica, trąd, odra, szkarlatyna, tyfus, wścieklizna etc., etc. zostały z naszego życia na całej Matce Ziemi wyeliminowane właśnie dzięki postępowi nauk medycznych i masowym szczepieniom!
Gdzie chcesz leczyć swoje lumbago? U krawca?? To się tam lecz! Po wo dze nia!
Ps. On także leczy - bardzo skutecznie - "na głowę"!
Janko, bardzo cię przepraszam, ale prosiłam.
Każdy ma prawo do swojego zdania.
Gdyby każdy był tego samego zdania, nie można by było dyskutować.
Wyzwiska to nie dyskusja.
Stop obelgom.
Sprzeciwiam się komentarzom nie na temat
Stop obelgom i komentarzom nie na temat.
Przykro mi.
Jeśli ktoś chce, może o tym popisać na forum.https://www.publixo.com/forum/0/tid/853
A temat niezwykły wręcz i jest o czym mówić .
Zaszczepiono świadomych, trzeźwych i odpowiedzialnych l u d z i - z co najmniej średnim w Polsce wykształceniem!
Ktoś, kto bredzi o tym, że Polacy /w liczbie 25 milionów??/ są głupsi od barana /kury, królika czy myszy doświadczalnej/
powinien - dla własnego dobra - natychmiast zgłosić się do najbliższego psychiatry
przeczytaj UWAŻNIE formularz przedszczepienny,
wypełnij 30 poszczególnych rubryk
i jeżeli wszystkie twoje odpowiedzi były na NIE,
poddaj się szczepieniu.
To, że potem coś poszło nie tak, SOBIE tylko zawdzięczasz - nie pielęgniarce, nie zastrzykowi, nie producentom szczepionki, nie rządowi i nie panu Bogu.
S O B I E
Jeśli nie umiesz czytać - nie szczep się!