Przejdź do komentarzyBudzik
Tekst 208 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-07-25
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń769

nie zdążyłem wyjechać przed świtem

noc mnie wzięła w niebieskie ramiona

rosa spadła na zaspaną ziemię

blady księżyc wolno w chmurach konał


byłem obok kiedy słodko spałaś

zapatrzony w piękny owal twarzy

i czekałem na ten ważny moment

kiedy wreszcie znów otworzysz oczy


potem w ustach na dzień dobry z rana

uśmiech witał moje zatroskanie

bo najlepsze zamiast ciepłej kawy

było wspólne ranne całowanie


https://youtu.be/E0oyglKjbFQ


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Budzikom śmierć jak śpiewa Piasek:)

Sympatyczny na poziomie wiersz:)

Miłego :)
avatar
Sympatyczny, ale to egzalto...
avatar
Najlepsza /bezkonkurencyjna/ jest 1. strofa, cała reszta do żmudnej wielogodzinnej w pocie czoła cyzelarki
© 2010-2016 by Creative Media
×