Jako ten szatan dodam, że polskiej gospodarce bardzo by się przydały setki tysięcy przybyszów. Takie wnioski płyną z lektury danych GUS i raportów organizacji z sektora przedsiębiorstw. Sektor budownictwa mieszkaniowego i rynek nieruchomości pod wynajem byłyby jednym z pierwszorzędnych beneficjentów fali imigrantów. W każdym razie z powodów demograficznych przyjmowanie obcych czeka nieuchronnie ten uciemiężony polski naród.

W moim przekonaniu rewelacja! Przygotuj się jednak na wiadro pomyj.

Zdrowa-ś, Maryjo,
Łaski-ś pełna,
Ale tylko dla naszych
N A S Z Y C H.
Reszta jest milczeniem.

Formuła modlitwy i przekaz tekstu - to ten splot mowy-trawy, gadki-szmatki z pseudoreligijnym bełkotem o wszystkim

i niczym.

Tymczasem l u d z i e są tutaj najmniej ważni

W polskiej bogoojczyźnianej narracji słowo "rzezaniec" (patrz nagłówek) wywołuje konsternację, więc przypomnijmy:

oznacza ono /to słowo/ eunucha, kastrata,

czyli kogoś, kto nie posiada żadnej płci, jest nie wiadomo kim, ani panem, ani panią,

co w polskiej kapuścianej głowie tworzy serwatkę z twarożkiem.

Tymczasem = w międzyczasie = w wielu krajach świata rzezańcy i - mężczyźni po wazektomii - od zawsze na zawsze byli/są/i będą

Legionku, zaczynasz się modlić? Ty wróg wiary katolickiej, umiłowany szatana?

Nie rozumiesz tej sytuacji na granicy, boś zaślepion antypolskością.

Jakoś nic nie piszesz, że Brukselka strasznie wychwaliła rząd Polski za akcje przy granicy Białoruskiej.

Czyżbyś to celowo pominął?

Jest szansa, że Kingusia Rusin weźmie kilku uchodźców do siebie. Gdyby żył Miecugow, też pewnie by kogoś przygarnął. Wielu ogląda się na opluwane przez wielu państwo Polskie, a może sami wzięliby po kilku do swoich domów? Z Syrii, z Egiptu...
Przydaliby się nam tacy "bombiarze" z zamorskich krajów. Póki co wsuwają rosyjskie konserwy i popijają wodę ze strumyka. Łukaszenka upycha ich do autobusów i wio w stronę granicy polskiej.

Powstał nawet nowy zawód wśród białoruskich ludzi Putina. Przemycanie uchodźców przez zieloną granicę z Polską. Już 43 "przeprowadzaczy" złapali polscy pogranicznicy.
I niech się druty (kolczaste) pną do góry. To nie tylko polska granica, ale i Europy, Legionku.
Chciałbyś dostać kosą w Lidlu od emigranta z Syrii?
Nie sądzę. Tylko twarda polityka emigracyjna pozawala utrzymać sprawy w ryzach. Makrela już zaczyna powoli przepraszać wystraszonych "Wilczurów" z Hitlerlandii w związku z liberalną polityką emigracyjną, a teraz Szkopy zacierają łapska, że Polska uszczelnia granicę z Białorusią.

Nie przewidziałeś tego, Legionku, dlatego teraz taka u Ciebie apopleksja o demografię, niespójność w sprawach pedalskich i modlitwy do katolickiego Boga. Chyba wreszcie szatan Ciebie opuścił i umizgujesz się do Matki Bożej, jak współczesny Judasz. Oj, chyba nie będziesz wysłuchan. Wstąp do PiS w Łomży i proś o łaskę Prezesa.

A kiedy spotkasz Jezusa, to co? Rozpłaczesz mu się? Czy będziesz tłumaczył, że to diabeł, ten piewca anarchii tak Cię rozgrzał?

To nie faryzeusze /nie "farbowane" lisy/ podtrzymują moc wspólnoty religijnej. I nie szmaciani, na potrójnym gazie "parafianie" tworzą podwaliny skały zwanej Kościołem.

To ludzie głębokiej wiary są jego filarami, chlebem powszednim i zaczynem lepszego w swojej parafii.

Wiara ta z automatu wyklucza w s z e l k i e akty agresji - tak słownej, jak i fizycznej - wobec kogokolwiek. Chrześcijaństwo przetrwało nie dzięki krucjatom i konkwiście - ono przetrwało, bo ma potężną władzę w postaci C A R I T A S

Zdrowa-ś, Maryjo, łaski pełna, Pan z tobą
a z uchodźcami drut.
Wyklęci oni pomiędzy granicami
i wyklęty Samarytan trud.

(patrz odpowiednie wersy)

- te słowa to jadowity w swej sile rażenia sarkazm. Drewniany różaniec (vide tytuł) przez tysiąclecie z kawałem służył ludziom głębokiej wiary

samobiczowaniu

Emilio, piszesz, że jadowity sarkazm, ale jak dokładniej opisać tę rzeczywistość na pasie ziemi niczyjej? Pół Polski szydzi z posła biegającego z torbą jedzenia i próbującego się przedrzeć przez pograniczników. Szlachetny marszałek Karczewski mówi o Lemańskim, że nie wie czy to ksiądz, bo on prowadzi "inną działalność", Wierzbickim miota tak, że wypadają mu słuchawki w studio, ale to etyk i tez pewnie nie ksiądz. Ale ja mam tylko jedno pytanie:

Po co włączają silniki i syrenę, kiedy dochodzi do prób porozumiewania się z tamtymi ludźmi?

Legion, to proste... mają się nie porozumiewać.
Polski samochód z pomocą humanitarną został przez Białorusinów cofnięty. Zatem niech dalej wpierdalają ruskie konserwy i kąpią się strumyku.
Sami się na to zgodzili, zatem niech nie spodziewają się, że rząd "ulgnie" Łukaszenkowej prowokacji,
Przyszli z Białorusi... zatem niech wracają. Polska ich nie chce i Unia to popiera w całej rozciągłości. bo to granica UE. Niemcy już mają dość uchodźców. I też nie ma się im co dziwić.
No, chyba, że Michalszka ich w humanitarnym geście przygarnie. Miałaby z kim jeździć na rowerach po leśnych ostępach.

Legionek się samookaleczył? :(((

Świetna konstatacja i podsumowanie... klepanie modlitw bez przemnyślenia treści. Polak-katolik, tylko w mowie, a nie w przeżyciu i postępowaniu.