Tekst 59 z 60 ze zbioru: Lime... ryki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2021-08-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 834 |
Powiedział Bronek z miasteczka Wzdęcie,
jako profesor wciąż mam zajęcie.
Nawet Japonię
po krzesłach gonię…
mniejsza już o to, że w parlamencie.
~~
Przyjęcie na Wawelu.
~~
Buraczano - dywanowa para
bardzo się stara,
by gość - Franciszek papież
szedł po bruku.
Na dywan się "nie załapie"
- ot, takie "kuku" -
doktora prawa; Dudy prezydenta
- świat zapamięta -
~~
https://iv.pl/images/725e5298b18e40ad48feb683ee58f424.jpg
że von Knoedlowi coś na mózg padło.
Genia też to poświadczyła,
gdyż usługi wciąż świadczyła
jako zwyczajne leśne ruchadło.
oceny: bezbłędne / znakomite
Choć zmarszczona szyja,
Widzę na dwóch gazach,
Fazę goni faza -
Jak głaz nie przemijam.
Z lewa to czy z prawa
Z prawem wciąż na bakier...
Mam skrzywienie takie.
W piętkę nieźle gonię,
Depczę prawa święte -
Imię me przeklęte.
??
Piszcie se, poeci,
Roczek, drugi, trzeci!
Piszcie jak najdłużej!
Dziury w żółtym serze
Zawsze będą d u ż e.
Błazny na salonach;
Byle był z zadęciem -
On, ty, ja czy ona!
To sort gorszy -
Jam od niego lepszy! -
Jeden z drugim
Potłuczony
Wciąż od rzeczy pieprzy.
?!
Bronek z Polszy - to wizjonerski (patrz data publikacji) obraz polskiego jutra
oceny: bezbłędne / znakomite