Tekst 16 z 17 ze zbioru: korona punk rock pandemia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-11-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1022 |

kiedyś minie ten sen
kiedyś przeminie dzień
pandemiczny ciemny czas
wierzę że zapomnimy
drogę mrocznym lasem
maski będą modne jedynie w teatrach
człowiek nie podzieli człowieka według kast
nie dzielmy ras kolorów i blizn cierpień i wad
zasypiam z szeptem modlitwy
z szelestem kroków dobrego
nie zapomnij mój drogi kolego
zaprotestować bo tak naprawdę
nie potrafię się schować
przed wzrokiem innych
podobnych do mnie
wystraszonych zagubionych
kwarantanna moja droga Anna
przesadza kwiaty w wazonach
świat w głupocie szalonych myśli kona
idea chora polityk kłamie eksperyment
napoczęty jak złamanie siódmej pieczęci
oceny: bezbłędne / znakomite
Miłego:)