Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2021-11-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 778 |
KŁAMSTWO, WYŻSZY POZIOM
Czytam właśnie „Za żelazną kurtyną” Anne Aplebaum, skądinąd ciekawą książkę. Lektura ta stała się źródłem kilku refleksji. Po pierwsze Radosław Sikorski, mąż autorki, chyba z nią nie rozmawia. Albo rozmawia i ją oszukuje. Albo Radosław taki ma poziom wiedzy – jasna cholerka, przecież on był ministrem polskiego rządu, przez dość długi czas, z ramienia różnych partii. ( Bo Niemcy znaleźli polskie groby w Katyniu w 1943, a nie 1941. Bo Wehrwolf w Polsce nie był mitem. Takie fakty przychodzą mi do głowy tak na szybko – a zawiera je ta książka.)
A po drugie Anne Aplebaum przypomniała mi Claire Sterling. Druga ze wspomnianych osób – nie ma pewności co do płci – też orze w pisarstwie, pisząc o dość specyficznym wycinku historii. Ten casus jest ciekawy ze względu na to jak to robi. Claire pisze o terroryzmie. I na przykład publikuje jakąś książkę na temat, zawierającą trochę faktów plus konfabulacje. Potem w innym kraju publikuje kolejną książkę, tym razem pod innym nazwiskiem, też zawierającą nieco faktów plus pakiet konfabulacji, a jako autorytet jakim się podpiera wymienia Claire Sterling. Potem w kolejnym kraju publikuje kolejną książkę, pod kolejnym nazwiskiem, jako źródło wymieniając swe wcześniejsze publikacje – inne nazwiska sprawiają, że czytelnik ma wrażenie spotkania dobrze udokumentowanej publikacji. Tymczasem zaś to tylko dobrze skonstruowana konfabulacja. Ale potem ktoś czyta takie historie i wierzy w ich prawdziwość.
Oczywiście tego rodzaju pozycje kształtują światopogląd wielu, uzupełniają czyjeś myślenie o argumenty. Nie wiem, czy inspiracja wzięła się od komunistów, czy też oni byli tylko twórczymi rozwijaczami takiego myślenia – myślę, że było to rozwinięcie i wykorzystanie praktyk stosowanych przez kościół katolicki. Te ich hagiografie i przedstawienia oponentów… - wiele źródeł pisanych kościół i instytucje zaprzyjaźnione wytworzył. Oto mamy nie opis rzeczywistości, ale jej przekonstruowanie. Takie opisanie, które ją wypacza. To już nie jest ten poziom myślenia, że szklanka jest w połowie pusta albo pełna, bo tak naprawdę szklanka okazuje się być kubkiem. Nieprzezroczystym, więc nie wiadomo czy pełny czy pusty. To coś innego. Prawda?
oceny: bezbłędne / znakomite