W naszym życiu spotykamy różnych ludzi na swojej drodze. Żadne z tych spotkań nie jest przypadkowe. Każde z nich ma swój głębszy cel. Ktoś w jakiś sposób ma na ciebie wpłynąć lub ty na niego. Ktoś ma cię czegoś nauczyć lub to ty masz czerpać z jego mądrości. Każdy z nas jest zupełnie inny, niepowtarzalny, ma różne cechy charakteru, zalety, talenty, wady, zainteresowania. Ta inność wzbogaca każdego z nas. Przechodzenie obojętne obok drugiej osoby niczego nas nie uczy. Nie pokazuje nam nowych ścieżek, nie otworzy nam nowych możliwości. Obojętność to zmora naszych czasów. Możesz być światłem dla kogoś lub jego cieniem, możesz być też mrokiem. Od ciebie zależy, jak wpłyniesz na swoje otoczenie. Możesz być wzorem, dobrym nauczycielem także pojętnym uczniem. Tylko nie bądź dla nikogo katem ani sędzią. Przyszliśmy na ten świat, żeby się uczyć i wzrastać duchowo. Każde wydarzenie w naszym życiu ma głębszy sens, który nie od razu zobaczymy. Może to właśnie ty jesteś dźwignią, która wyciągnie kogoś z bagna, w które wpadł lub z głębokiej przepaści. Może to ty jesteś jego światełkiem w mroku.