Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-05-23 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 567 |
Poszedłem do kibla, zrobiłem swoje. Przydreptała dama. Opłukałem laskę. Podałem, jak to mam w zwyczaju, na `sote`.
- Nie będzie cię szukał? - Zapytałem.
- Kto? - Wyjęła z ust zapylarnię.
- Mąż.
- Do wieczora jest umoczony - Włożyła spowrotem do ust i zassała.
Kiedy my skończyli, przeczesała się przed dużym lustrem.
- A co będzie potem? - Zdałem sobie sprawę że będzie jakieś potem, i ja za bardzo nie będę wiedział co z nią zrobić. To znaczy, w sensie - począć, bo zrobić z damą można tylko jedno, jak już ją napocząłeś.
- Rozpłynę się jakby we mgle - Skończyła się czesać, grzebyk włożyła do torebki a torebką zamachnęła się, jak wiatrak co czyni cuda z mgłą, na planie filmowym.
- Podobał ci się film? - Zapytałem.
Spojrzała na mnie spod przydługich rzęs.
- Z tobą. Bardzo. Bardzo.