Tekst 15 z 39 ze zbioru: autobiografia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-07-17 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 732 |
na szańcach losu
nad wbitą flagą biały orzeł
w sercu wrząca krew
płynna stal
nie do zatrzymania
machina wojenna
polski żołnierz
z losem we własnych rękach
niechaj strzeże się najeźdźca
(patrz tekst i cala ta nasza rodzima autobiografia)
bo nie mają zielonego pojęcia, z kim zadzierają! W pierwszych dniach wojny 1939 r. mój śp. Ojciec /wtedy 20-letni/ razem ze swym starszym o rok bratem poszli bronić Warszawy
/z Grudziądza na piechotkę/
tym, co mieli -
pięściami
(vide Wacław Pieńkowski "Apokalipsa: wojna 1939 - 1945", WFW 2013)
Ot, kraniec /szaniec?/ losów armii całej,
I 6 milionów grobów na cmentarzach,
Co się w Historii wciąż powtarza!
(patrz tekst!)
- to najczęściej ten 20-letni gołowąs, którego na rzeź posłali odleciani starcy: 50-letni na prochach Hitler i 69-letni premier rządu polskiego /na uchodźstwie/ Władysław Sikorski.
W Szwajcarii od 200 z kawałem lat NIE MA żadnej armii,
i to właśnie d l a t e g o Szwajcarzy żyją sobie jak w raju