Wiara nigdy nie była - i nigdy NIE BĘDZIE - oparta na wiedzy i doświadczeniu. To i n n y rodzaj stanu świadomości.

Są ludzie na Ziemi, którzy wierzą w tarota, w astrologię, w laleczki voodoo, w zielone ufoludki, w telewizyjne terapie Kaszpirowskiego, w Mahometa, w rydwany Eliasza, w dobre wróżki etc., etc.

I niech sobie wierzą, skoro

TAK BYŁO
JEST
I BĘDZIE

gdyż inaczej być nie może

PISZEMY

ALBO

Nie jeden, a dwa pogrzeby już widziałem.

ALBO

Niejeden /w sensie wiele/ pogrzeb już widziałem.

Co /na własne oczy/ widziałem, to i zobaczyłem, wiadomo,

co jednak z niewidomymi, którzy, do dzisiaj niczego nie ujrzeli - i nie ujrzą??

Na świecie żyje 45 m i l i o n ó w niewidomych. "Widzieć" NIE ZNACZY "wiedzieć". To D W A różne bezokoliczniki