Przejdź do komentarzyLegion o cenzurze
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2023-12-28
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń287

Ludzie! Przecież te zywczaje już się skończyły. Jak ktoś czuje się zniesławiony, czy znajdzie w tekście jakieś elementy, które uważa za sprzeczne z prawem niech sporządzi pozwa! A, jeśli nie potrafi, to ja, to zrobię sam przeciw sobie za tysiąc dwieście złotych. Pokrzywdzony się tylko podpisze. Wystawię fakturę VAT. Serdecznie zapraszam.


Wena mnie dopadła ubiegłej nocy. Przed północą jakoś. Zacząłem tłuc te swoje wynalazki, jeden po drugim. Najlepszy został usunięty. Tytuł Regeria`. Było tak:

Kliknąłem zapisz, drugi projekt wskoczył, a ja, od razu zacząłem trzeci, bo jak najdzie wena, to wtedy idzie, jak ulewa. Rady nie mogę dać. Przy okazji pisałem maile, słuchałem muzyki i upijałem na słodko. Gdzieś po godzinie zapisałem trzeci projekt i widzę, że nie ma poprzedniego. Znaczy anioła stróża mam. Nocnego w dodatku. Jestem ciekaw czy nie sypia dla mnie, czy tak się składa, że to sowa. No, bo jeśli skowronek, to podziwiam. Podziwiam.

Były tam moje fotki podrasowane przez program i komentarze pod nimi. Jestem przekonany, że z moją twarzą mogę robić dowolne rzeczy i pokazywać publicznie. Co do komentarzy, to nie odnosiły się one personalnie do kogokolwiek z użytkowników. Jeśli jednak ktoś się odnalazł wśródł wykreowanych przeze mnie postaci to już jego problem.


Prawdę można opisywać na różne sposoby. Rozumiem, że mój jest niezwykle bolesny, ale przecież tylko cierpienie ma sens. Prowadzi do pełni życia. Przecież nie chodzi tylko o fizyczne cierpienie, psychiczne też ma sens, nieprawdaż? A, jeśli nie, to na chuj mnie czytasz?


Podstawą sztuki wojennej jest rozpoznanie. Zarówno przeciwnika jak i pola walki. Bez tego wojna jest cepeliadą. Napierdalaniem na oślep.


A, oni wam mówią, żebyście nie oglądali. Żebyście nie słuchali. Żebyście nie czytali. Żebyście o przeciwniku wiedzieli jedynie jedno: to diabeł. Dla nich jesteście tylko mięsem, niczym więcej. Tępym, bezmyślnym mięsem. Za żadne skarby nie przyznacie się do tego, ale tak jest. Z wami się dyskutuje za pomocą pasków. Muszą być tylko poświęcone przez idola.


Wraz ze swoim idolem doprowadziliście do tego, że wasze wnuki robią tysiące szyderczych filmików i wrzucają je na Tik Toka. Jesteście ich głównymi bohaterami. Staliście się stęchlizną. Reliktem zamierzchłych czasów. Wśród ludzi do 25 lat jest 2% do was podobnych. 2% jak błąd statystyczny. Wasze wnuki należą do mnie! Niemal wszystkie. Wśród ludzi do 35 lat jest do was podobnych 7%. To miazga. Możecie tylko żyć wiarą, że z wiekiem będą się przemieniać w zombie. Inaczej chuj bombki strzelił.


Szczepan Twardoch napisał o waszej retoryce antyopozycyjnej: `chuje muje, dzikie węże`, bo w niej agentura niemiecka, rosyjska, brukselska, białoruska i chuj wie jaka jeszcze. Koalicja Trzynastego Grudnia, Koallicja Ośmiogwiazdkowa, pułkownik Sienkiewicz.

Redaktor Piątek pokazuje przynajmniej kwity na to, co pisze o Kaczyńskim i Macierewiczu, a wam co pokazują? Fotki Tuska z Putinem na Molo z oficjalnej wizyty i fur Deutschland.


Jeszcze nie wiecie do czego prowadzi cenzura? Nie wiecie, że nic nie powstrzyma diabła w dochodzeniu do prawdy? To coś wam jeszcze o tym powiem. Im bardziej próbujecie coś wygumkować, coś zamazać, coś usunąć, ja tym bardziej będę drapał pazurami, węszył i szukał prawdy. Nie ma żadnego tabu, sorry. Nie wiem, czy to was w ogóle obchodzi, ale wasze wnuki obchodzi to co wygrzebuje z ziemi pazurami. Ty wszystkie zwoje miedziane i papirusowe. Skrachciałe, zrujnowane, a ja składam skrawek do skrawka te apokryfy i wrzucam ich treść, czy chcecie czy nie. Ewangelie Jakuba, Judasza, Tomasza, Magdaleny, itd. Ile imion, tyle ewangelii. A, na niektóre imiona to i po kilku autorów przypada. Co? Nieważne są? Bo co? Bo jakiś biskup siedemnaście wieków temu zdecydował, że tylko teksty czterech autorów są ważne? Kim on był? Potomkiem i spadkobiercą Jezusa? Jego inkarnacją? A, może Matuzalemem i naocznym świadkiem opisywanych wydarzeń? Jam jest ten, który uzurpatorom pluje w twarz ogniem.


Żaden kapłan, ani nawet Coperfield nie będzie mi wmawiał, że materia może się rozpłynąć bez śladu w powietrzu nie wydzielając przy tym ogromnych ilości energii. Dlatego jeśli ktoś wykaże, że dwa tysiące lat temu miała miejsce eksplozja nuklearna w okolicach Golgoty, odpuszczę. Jeśli nie, dalej będę grzebał w ziemi, aż wygrzebie ten grób, a potem będę węszył za szczątkami.


Legion

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niesamowicie trafna i barwna interpretacja wydarzeń. Barwny i bogaty język. Zresztą jak zawsze. I jak zawsze problemy interpunkcyjne. Nie będę wyliczał błędów z tej kategorii, bowiem niektórym to przeszkadza. Ale ich liczba lekko przekroczyła dychę.
avatar
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanę Twoim fanem, używane przez Ciebie wulgaryzmy, moim zdaniem, mają w sobie specyficzny wdzięk, ale przede wszystkim, co najważniejsze, legitymizują szczerość autora. Gówno to gówno, a nie goowno.
avatar
O, dobry felieton, Legionie. Zaczynam Twoje felietony czytać z przyjemnością, zwłaszcza że trafiają w sedno i są podparte realem, a nie tworzą prostacką propagandę "dla ciemnego ludu" (jak kiedyś zaordynował były już prezes tvp Jacek Kurski), wyświetlaną jeszcze kilka tygodni temu w wówczas pisowskiej telewizji.
avatar
Przeczytałem i zgadzam się z Janko. Prócz tego jeszcze pewne nieścisłości, literówki i frazy do usunięcia. Belzebubstwo po prostu. Nie cierpię czytać siebie samego. Kiedy piszę to mam ubaw po pachy, ale jak czytam to już nie. To bardzo irytujące, bo poprawiałbym siebie w nieskończoność. Interpunkcja to jedna rzecz, ale zostaje treść i forma. Dramat. Mój osobisty dramat.
© 2010-2016 by Creative Media
×