Przejdź do komentarzyTeatrzyk, w którym nie znika twarz nick'a
Tekst 23 z 24 ze zbioru: Teatrzyki Banialuki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formautwór dramatyczny
Data dodania2024-02-02
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń278

`15 marca 2024r. portal Wiersze.kobieta.pl ma być zlikwidowany.`*

Właścicielem 20-letniego portalu jest Burda Media Polska. Śmiem twierdzić, że to jedyny portal literacki, który nie stracił na popularności i oglądalności w czasie, gdy inne opustoszały, przestały istnieć, podupadły.


Poniżej teatrzyk, który spisałam po jednym z portalowych zlotów, który odbył się w 2016 roku w Warszawie.



Teatrzyk, w którym nie znika twarz nick`a`



Ona:

Czy Pan pamięta te wierszęta

w warszawski zaplątane meeting?

Bo ja do dziś niewypoczęta -

po tych emocjach, no i przy tym

tak mi się ładnie przypomina…

niezapomniana Kompanija!


On:

Owszem, pamiętam - konferansjer

miał niezły bajer! Jak i liryk,

który wytęża wyobraźnię,

by limeryczyć już po chwili.


Ona:

No! Konferansjer - o ty Karol!!!

Gęby się śmiały, no i oczy

i czas zbyt szybko galopował,

choć raut ten trwał i trwał - do nocy.

Było: gitarra!


On:

Mandolina!

Niedosyt słów, by oddać klimat,

by wspomnieć Wszystkich, no i wszystko.

Więc kłaniam się Poetkom nisko

i Męstwu również. Daję grabę,

za tę bejańską cud - zabawę.


Ona:

Na cito u Poety brzmiało…,

coś o piernikach… Daję słowo -

że same apetyczne ciacha…,

że tylko brać i konsumować...!


Do zoba! Biegnę głaskać foty -

najlepszy lek na smętki słoty.



______________

* Info z tegoż portalu





  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×