Przejdź do komentarzyDyktatura Brauna
Tekst 20 z 43 ze zbioru: Marcin
Autor
Gatunekfantasy / SF
Formaproza
Data dodania2024-05-16
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń237

Polska, rok 2030. Od pięciu lat krajem rządzi Grzegorz Braun, który po wygranych wyborach prezydenckich w 2025 roku ogłosił się dyktatorem i monarchą Polski. Jego partia, Konfederacja Wolność i Niepodległość, zdobyła większość w Sejmie i Senacie, a opozycja została zdelegalizowana i prześladowana. Braun wprowadził szereg reform, które miały na celu wzmocnić Polskę nie tylko wewnętrznie, ale i na arenie międzynarodowej. Niektóre z nich to:

Wprowadzenie katolicyzmu jako religii państwowej i obowiązkowego nauczania religii w szkołach. Zakazanie aborcji, antykoncepcji, rozwodów, związków partnerskich i małżeństw osób tej samej płci. Wprowadzenie kary śmierci za bluźnierstwo, herezję, apostazję i zdradę stanu.

Wprowadzenie systemu edukacji opartego na modelu klasycznym, z naciskiem na naukę łaciny, greki, historii, filozofii i literatury. Zakazanie nauczania teorii ewolucji, gender, multikulturalizmu i innych “ideologii lewackich”. Wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej dla młodzieży po ukończeniu szkoły średniej.

Wprowadzenie systemu gospodarczego opartego na zasadach wolnego rynku, niskich podatków, prywatyzacji i ograniczeniu roli państwa. Wprowadzenie własnej waluty, złotego koronnego, opartego na standardzie złota. Wprowadzenie zakazu importu i eksportu towarów i usług z krajów nieprzyjaznych Polsce, takich jak Niemcy czy Francja.

Wprowadzenie systemu politycznego opartego na zasadach monarchii absolutnej, z Grzegorzem Braunem jako królem i dyktatorem Polski. Wprowadzenie zakazu działalności innych partii politycznych, mediów niezależnych i organizacji społecznych. Wprowadzenie cenzury i propagandy w mediach państwowych i internetowych. Wprowadzenie zakazu podróży zagranicznych i kontaktów z obcokrajowcami bez zgody władz.

Wprowadzenie systemu wojskowego opartego na zasadach patriotyzmu, honoru i wierności królowi. Wprowadzenie obowiązku służby wojskowej dla wszystkich obywateli w wieku od 18 do 60 lat. Wprowadzenie programu zbrojeniowego i modernizacji sił zbrojnych. Wprowadzenie polityki zagranicznej opartej na zasadach niepodległości, suwerenności i obrony interesów narodowych. Wprowadzenie sojuszu wojskowego z krajami przyjaznymi Polsce, takimi jak Węgry, Słowacja, Serbia, Rumunia i Bułgaria.

Tak wygląda Polska pod rządami Grzegorza Brauna. Nie wszyscy jednak są zadowoleni z takiego stanu rzeczy. W podziemiu działają grupy opozycyjne, które próbują obalić dyktaturę i przywrócić demokrację. Jedną z nich jest Ruch Oporu, który skupia ludzi o różnych poglądach i wyznaniach, łączących ich wspólny cel: wolność. Ruch Oporu organizuje akcje sabotażowe, protesty, strajki i dywersje, a także prowadzi własną sieć informacyjną i komunikacyjną. Jego liderem jest Jan Kowalski, były dziennikarz i polityk, który uciekł z więzienia, gdzie był torturowany za krytykę reżimu. Jego zastępcą jest Anna Nowak, była nauczycielka i aktywistka, która straciła rodzinę w masakrze dokonanej przez żołnierzy Brauna. Ich celem jest zorganizowanie powstania narodowego i obalenie dyktatury.


Marcin był siedemnastolatkiem, który mieszkał wraz z matką Grażyną i ojcem Januszem w małym mieszkaniu na przedmieściach Katowic. Jego życie nie było łatwe. Matka pracowała jako sprzątaczka w szpitalu, ojciec był bezrobotnym i alkoholikiem, który codziennie pił piwo i robił awantury. Marcin chodził do szkoły, gdzie musiał znosić nudy, pranie mózgu i szykany. Nie miał wielu przyjaciół, a jego jedyną pasją była muzyka. Lubił słuchać rocka, metalu i rapu, ale nie mógł tego robić swobodnie, bo były to gatunki zakazane przez reżim. Musiał ukrywać swoje płyty, słuchawki i odtwarzacz pod materacem i słuchać tylko wtedy, gdy nikt nie był w domu.


Pewnego dnia, gdy wracał ze szkoły, zauważył na ścianie napis: “Ruch Oporu. Dołącz do nas. Wolność albo śmierć”. Był to napis wykonany sprayem, który ktoś zostawił na murze kamienicy. Marcin poczuł ciekawość i zainteresowanie. Nie wiedział, kim był Ruch Oporu, ale domyślał się, że to grupa ludzi, którzy sprzeciwiali się dyktaturze Brauna. Marcin zawsze miał w sobie buntowniczy duch i nie zgadzał się z polityką reżimu. Nie podobały mu się ograniczenia wolności, narzucanie religii, cenzura i propaganda. Chciał żyć inaczej, po swojemu, bez strachu i przymusu. Postanowił dowiedzieć się więcej o Ruchu Oporu i znaleźć sposób, by się z nimi skontaktować.


Następnego dnia, gdy był w szkole, zapytał jednego ze swoich kolegów, czy wie coś o Ruchu Oporu. Kolega, który nazywał się Marek, spojrzał na niego z przerażeniem i ostrzegł go, żeby nie interesował się tym tematem, bo to niebezpieczne. Powiedział mu, że Ruch Oporu to terroryści, którzy chcą zniszczyć Polskę i zabić króla. Powiedział mu, że reżim ma swoich szpiegów i donosicieli wśród ludzi i że każdy, kto podejrzewany jest o sympatie do Ruchu Oporu, jest aresztowany i torturowany. Powiedział mu, żeby zapomniał o tym napisie i nie szukał kłopotów. Marcin nie uwierzył mu. Wiedział, że to, co mówił Marek, to tylko powtarzanie tego, co słyszał w mediach państwowych i od nauczycieli. Wiedział, że to wszystko były kłamstwa i manipulacje. Wiedział, że Ruch Oporu musiał mieć jakiś sens i cel. Wiedział, że chciał się do nich przyłączyć.


Marcin nie zrezygnował ze swojego zamiaru. Postanowił poszukać informacji o Ruchu Oporu w Internecie. Wiedział, że Internet był kontrolowany i cenzurowany przez reżim, ale wiedział też, że istniały sposoby, by ominąć te ograniczenia. Miał swojego starego laptopa, który kupił na czarnym rynku od jednego z handlarzy. Laptop ten miał zainstalowany specjalny program, który pozwalał mu łączyć się z siecią TOR, która była ukryta i zaszyfrowana. Za pomocą tego programu Marcin mógł przeglądać strony internetowe, które były niedostępne dla zwykłych użytkowników. Były to strony, na których ludzie dzielili się prawdziwymi informacjami, opiniami i pomysłami, które były zakazane przez reżim. Były to strony, na których działał Ruch Oporu.


Marcin wpisał w wyszukiwarkę słowo “Ruch Oporu” i znalazł kilka stron, które mu się wyświetliły. Jedna z nich była oficjalną stroną Ruchu Oporu, na której były zamieszczone komunikaty, manifesty, instrukcje i plany działania. Inna była stroną informacyjną, na której były publikowane wiadomości, analizy, reportaże i wywiady z ludźmi związanymi z Ruchem Oporu. Jeszcze inna była stroną społecznościową, na której ludzie mogli się rejestrować, tworzyć profile, pisać posty, komentować, lajkować i kontaktować się z innymi użytkownikami. Marcin zaczął czytać te strony z zaciekawieniem i podziwem. Dowiedział się, że Ruch Oporu był zorganizowaną i zdecydowaną grupą ludzi, którzy walczyli o wolność, demokrację i prawa człowieka. Dowiedział się, że Ruch Oporu miał swoich liderów, struktury, cele i strategie. Dowiedział się, że Ruch Oporu miał swoich zwolenników i sympatyków w całej Polsce i za granicą. Dowiedział się, że Ruch Oporu miał swoje hasło: “Wolność albo śmierć”.


Marcin poczuł, że to jest to, czego szukał. Poczuł, że to jest jego szansa na zmianę swojego życia i losu swojego kraju. Poczuł, że to jest jego powołanie i misja. Postanowił dołączyć do Ruchu Oporu. Zarejestrował się na stronie społecznościowej, podając swój pseudonim, hasło i adres e-mail. Wypełnił swój profil, podając swoje zainteresowania, poglądy i motywacje. Napisał swój pierwszy post, w którym przedstawił się i wyraził swoją chęć współpracy z Ruchem Oporu. Nie musiał długo czekać na odpowiedź. Po kilku minutach dostał wiadomość od jednego z użytkowników, który nazywał się “Orzeł”. Orzeł napisał, że jest członkiem Ruchu Oporu i że chce się z nim spotkać. Zaprosił go do kawiarni “Pod Sową” na ulicy Mickiewicza, gdzie miałby się zjawić następnego dnia o godzinie 17:00. Powiedział mu, że będzie miał na sobie czarną kurtkę i czerwoną czapkę. Powiedział mu, żeby był ostrożny i dyskretny. Powiedział mu, żeby nie mówił nikomu o tym spotkaniu. Powiedział mu, że to jest początek jego przygody z Ruchem Oporu.


Marcin był podekscytowany i zaniepokojony. Nie wiedział, czego się spodziewać i czy może ufać Orłowi. Nie wiedział, co go czeka i jakie będą konsekwencje jego decyzji. Nie wiedział, czy to nie jest pułapka lub próba. Ale wiedział, że nie ma innego wyjścia. Wiedział, że musi iść na to spotkanie. Wiedział, że musi spróbować. Wiedział, że musi walczyć. Wiedział, że musi żyć.


Marcin poszedł na spotkanie z Orłem. Dotarł do kawiarni “Pod Sową” o godzinie 16:50 i usiadł przy stoliku w rogu. Zamówił kawę i ciastko i czekał. Obserwował ludzi, którzy wchodzili i wychodzili z kawiarni, szukając kogoś, kto miałby na sobie czarną kurtkę i czerwoną czapkę. Nie widział nikogo takiego. Zastanawiał się, czy Orzeł się spóźni, czy się nie pojawi, czy może już jest w kawiarni i obserwuje go. Sprawdzał swój telefon, czy nie dostał jakiejś wiadomości od Orła. Nie dostał. Zaczynał się niepokoić.


O godzinie 17:05 do kawiarni wszedł mężczyzna, który miał na sobie czarną kurtkę i czerwoną czapkę. Marcin od razu go zauważył i poczuł ulgę. Mężczyzna spojrzał na niego i skinął głową. Podszedł do jego stolika i usiadł naprzeciwko niego. Przedstawił się jako Orzeł i podał mu rękę. Marcin odpowiedział, że jest Marcin i uścisnął mu rękę. Orzeł zamówił herbatę i zaczął rozmowę.


Cieszę się, że przyszedłeś. To znaczy, że jesteś odważny i zdecydowany. - powiedział Orzeł.

Dziękuję. To znaczy, że mi ufasz i szanujesz. - odpowiedział Marcin.

Tak, ufam ci i szanuję. Ale muszę cię sprawdzić. Muszę wiedzieć, czy jesteś tym, za kogo się podajesz. Muszę wiedzieć, czy jesteś gotowy dołączyć do Ruchu Oporu. - powiedział Orzeł.

Rozumiem. Jak chcesz mnie sprawdzić? - zapytał Marcin.

Zadając ci kilka pytań. Pytań, na które tylko prawdziwy członek Ruchu Oporu zna odpowiedzi. Pytań, na które musisz odpowiedzieć prawdą. Pytań, na które musisz odpowiedzieć szybko. - powiedział Orzeł.

Dobrze. Zadawaj. - powiedział Marcin.

Pierwsze pytanie: Jak nazywa się lider Ruchu Oporu? - zapytał Orzeł.

Jan Kowalski. - odpowiedział Marcin.

Drugie pytanie: Jak nazywa się zastępca lidera Ruchu Oporu? - zapytał Orzeł.

Anna Nowak. - odpowiedział Marcin.

Trzecie pytanie: Jak nazywa się hasło Ruchu Oporu? - zapytał Orzeł.

Wolność albo śmierć. - odpowiedział Marcin.

Dobre. Odpowiedziałeś poprawnie na wszystkie pytania. Ale to nie wystarczy. Muszę cię jeszcze sprawdzić inaczej. Muszę cię sprawdzić praktycznie. - powiedział Orzeł.

Jak chcesz mnie sprawdzić praktycznie? - zapytał Marcin.

Dając ci zadanie. Zadanie, które musisz wykonać, jeśli chcesz dołączyć do Ruchu Oporu. Zadanie, które będzie twoim testem i dowodem. Zadanie, które będzie twoim pierwszym krokiem w walce o wolność. - powiedział Orzeł.

Jakie zadanie? - zapytał Marcin.

Zadanie, które polega na tym, że musisz zniszczyć jeden z plakatów Grzegorza Brauna, które wiszą na ulicach. Plakat, który jest symbolem dyktatury i zniewolenia. Plakat, który jest obrazą dla każdego wolnego człowieka. - powiedział Orzeł.

Jak mam to zrobić? - zapytał Marcin.

Tak, jak uważasz. Możesz go podpalić, rozerwać, pomalować, zniszczyć w inny sposób. Ważne, żebyś to zrobił publicznie, widocznie i głośno. Ważne, żebyś to zrobił dziś, teraz, zaraz po wyjściu z kawiarni. Ważne, żebyś to zrobił sam, bez pomocy i wsparcia. Ważne, żebyś to zrobił odważnie, zdecydowanie i dumnie. - powiedział Orzeł.

A co jeśli mnie złapią? Co jeśli mnie aresztują? Co jeśli mnie zabiją? - zapytał Marcin.

To ryzyko, które musisz podjąć. To cena, którą musisz zapłacić. To ofiara, którą musisz złożyć. To jest Ruch Oporu. To jest walka o wolność. To jest życie lub śmierć. - powiedział Orzeł.

Orzeł wstał i położył na stoliku banknot na zapłatę. Popatrzył na Marcina i powiedział:


To wszystko, co miałem ci do powiedzenia. Teraz to od ciebie zależy. Teraz to ty musisz zdecydować. Teraz to ty musisz działać. Jeśli wykonasz zadanie, to znaczy, że jesteś członkiem Ruchu Oporu. Jeśli nie wykonasz zadania, to znaczy, że jesteś tchórzem i zdrajcą. Jeśli wykonasz zadanie, to spotkamy się ponownie. Jeśli nie wykonasz zadania, to nie spotkamy się nigdy więcej. Jeśli wykonasz zadanie, to będziesz miał moje uznanie i zaufanie. Jeśli nie wykonasz zadania, to będziesz miał moją pogardę i nienawiść. Jeśli wykonasz zadanie, to będziesz miał szansę na wolność. Jeśli nie wykonasz zadania, to będziesz miał pewność na śmierć. Wybór należy do ciebie. Powodzenia. - powiedział Orzeł.

Orzeł wyszedł z kawiarni i zniknął w tłumie. Marcin został sam. Patrzył na niego z niedowierzaniem i przerażeniem. Nie wiedział, co zrobić. Nie wiedział, czy ma iść za Orłem, czy zostać w kawiarni. Nie wiedział, czy ma wykonać zadanie, czy zrezygnować z niego. Nie wiedział, czy ma walczyć, czy poddać się. Nie wiedział, czy ma żyć, czy umrzeć.


Marcin zdecydował się wykonać zadanie. Zdecydował się zniszczyć plakat Grzegorza Brauna. Zdecydował się walczyć o wolność. Zdecydował się żyć.


Wstał ze stolika i wyszedł z kawiarni. Wziął ze sobą swój plecak, w którym miał spray i zapalniczkę. Poszedł w kierunku najbliższego plakatu, który widział. Był to duży plakat, który wisiał na ścianie budynku. Na plakacie był portret Grzegorza Brauna, który uśmiechał się szeroko i patrzył na ludzi z góry. Pod portretem był napis: “Grzegorz Braun - Król i Dyktator Polski. Kocha cię i chroni. Słuchaj go i podążaj za nim. Niech żyje Polska. Niech żyje Braun”. Marcin czuł odrazę i wściekłość, gdy patrzył na ten plakat. Czuł, że to jest jego wróg i zniewoliciel. Czuł, że to jest jego cel i ofiara.


Marcin podszedł do plakatu i spojrzał wokół. Sprawdził, czy nikt go nie obserwuje i nie podejrzewa. Nie zauważył nikogo takiego. Był to spokojny i cichy wieczór. Na ulicy nie było wielu ludzi. Większość z nich spieszyła się do domów, gdzie czekały na nich telewizory, komputery i smartfony, na których mogli oglądać i słuchać wiadomości, programy i reklamy z państwowych mediów. Wiadomości, programy i reklamy, które mówiły im, jak żyć, co myśleć i co robić. Wiadomości, programy i reklamy, które kłamały i manipulowały nimi. Wiadomości, programy i reklamy, które były narzędziami dyktatury i zniewolenia.


Marcin wyciągnął z plecaka spray i zapalniczkę. Przygotował się do działania. Wziął głęboki oddech i nacisnął spust sprayu. Zaczęła się wydobywać z niego czerwona farba. Marcin skierował strumień farby na twarz Grzegorza Brauna i zaczął ją malować. Malował ją chaotycznie i gwałtownie, tworząc na plakacie czerwone plamy i smugi. Malował ją z nienawiścią i pasją, wyrażając na plakacie swoje uczucia i myśli. Malował ją z odwagą i dumą, pokazując na plakacie swoją wolę i siłę.


Marcin namalował na twarzy Grzegorza Brauna czerwony krzyż, symbolizujący sprzeciw i odrzucenie. Namalował na jego ustach czerwoną kreskę, symbolizującą milczenie i zakaz. Namalował na jego oczach czerwone kółka, symbolizujące jego ślepotę i ignorancję. Namalował na jego czole czerwony napis: “ZŁO”, symbolizujący jego charakter i działania.


Marcin skończył malować i odstąpił od plakatu. Spojrzał na swoje dzieło i poczuł satysfakcję i ulgę. Poczuł, że zrobił coś ważnego i znaczącego. Poczuł, że zrobił coś dobrego i słusznego. Poczuł, że zrobił coś pięknego i wolnego.


Marcin wziął do ręki zapalniczkę i podpalił plakat. Plakat zaczął się palić i dymić. Marcin patrzył, jak ogień pożera twarz i napis Grzegorza Brauna. Patrzył, jak ogień niszczy symbol dyktatury i zniewolenia. Patrzył, jak ogień tworzy symbol wolności i buntu.


Marcin podniósł rękę i pokazał środkowy palec plakatowi. Powiedział głośno i wyraźnie:


Niech żyje Ruch Oporu. Niech żyje wolność. Niech zginie Braun.

Marcin odwrócił się i pobiegł. Pobiegł z kawiarni, z ulicy, z miasta. Pobiegł do Ruchu Oporu, do wolności, do życia.


Marcin dołączył do Ruchu Oporu. Spotkał się ponownie z Orłem, który zabrał go do jednej z kryjówek Ruchu Oporu. Była to stara fabryka, która została opuszczona i zrujnowana. W fabryce byli inni członkowie Ruchu Oporu, którzy przywitali Marcina i zapoznali go z zasadami i celami organizacji. Marcin dowiedział się, że Ruch Oporu był podzielony na kilka komórek, które działały niezależnie i tajnie. Każda komórka miała swojego lidera, który odpowiadał za planowanie i koordynowanie akcji. Każda komórka miała też swoją specjalizację, np. sabotaż, propaganda, wywiad, itp. Marcin został przydzielony do komórki Orła, która zajmowała się sabotażem. Orzeł nauczył Marcina, jak używać różnych narzędzi i materiałów do niszczenia oraz zakłócania infrastruktury i obiektów należących do reżimu. Orzeł pokazał Marcinowi, jak podkładać bomby, podcinać kable, podpalać budynki, niszczyć pojazdy, itp. Orzeł powiedział Marcinowi, że ich celem jest zadać jak największe straty i szkody reżimowi, a jednocześnie unikać konfrontacji i aresztowań. Orzeł powiedział Marcinowi, że ich zadaniem jest stworzyć atmosferę niepokoju i chaosu, która zdestabilizuje i osłabi reżim, a ich misją jest przygotować grunt pod powstanie narodowe, które miało wybuchnąć wkrótce.


Marcin zaczął brać udział w akcjach sabotażowych. Razem z Orłem i innymi członkami komórki wykonywali różne zadania, które otrzymywali od lidera Ruchu Oporu, Jana Kowalskiego. Lider kontaktował się z nimi za pomocą Internetu, używając specjalnego programu, który zapewniał im anonimowość i bezpieczeństwo. Wysyłał im instrukcje, mapy, zdjęcia i filmy, które pomagały w realizacji zadań. Później odbierał od nich raporty, wyrażał podziękowania i gratulacje. Jan Kowalski był dla nich autorytetem, inspiracją i nadzieją.


Marcin stał się coraz lepszym i odważniejszym sabotażystą. Wykonywał swoje zadania z determinacją i zręcznością. Nie bał się ryzyka i nieprzyjaciół. Nie żałował swoich czynów i nie miał wyrzutów sumienia. Czuł, że robi to, co słuszne i potrzebne. Czuł, że jest częścią czegoś większego i ważniejszego. Czuł, że jest człowiekiem wolnym i bohaterskim.


Marcin zyskał szacunek i zaufanie Orła i innych członków komórki. Zaprzyjaźnił się z nimi i poczuł się z nimi związany. Dowiedział się o ich historiach i motywacjach. Dowiedział się, że każdy z nich miał swoje powody i cele, dla których walczył. Dowiedział się, że każdy z nich miał swoje marzenia i nadzieje, które chciał spełnić. Dowiedział się, że każdy z nich miał swoje problemy i trudności, z którymi się zmagał. Dowiedział się, że każdy z nich był człowiekiem, który chciał żyć.


Marcin znalazł w Ruchu Oporu swoją rodzinę i dom. Znalazł w Ruchu Oporu swoją pasję i sens. Znalazł w Ruchu Oporu swoją wolność i życie.


Oto niektóre z najbardziej barbarzyńskich praw, metod i kar stosowanych przez rząd Brauna:


Ustawa o ochronie wiary i moralności, która wprowadzała karę śmierci za bluźnierstwo, herezję, apostazję i zdradę stanu. Kara ta była wykonywana przez publiczne spalenie na stosie, ćwiartowanie lub dekapitację. Ofiary tej ustawy były często oskarżane bez dowodów, torturowane i zmuszane do przyznania się do winy. Wśród nich byli nie tylko przedstawiciele innych religii i wyznań, ale także naukowcy, artyści, pisarze i działacze społeczni, którzy krytykowali reżim lub propagowali alternatywne poglądy .

Ustawa o ochronie narodu i państwa, która wprowadzała karę śmierci za działalność antypaństwową, terrorystyczną i szpiegowską. Kara ta była wykonywana przez rozstrzelanie, powieszenie lub wstrzyknięcie trucizny. Ofiary tej ustawy były często aresztowane bez nakazu, przetrzymywane w tajnych więzieniach i obozach, poddawane brutalnym przesłuchaniom i egzekucjom. Wśród nich byli nie tylko członkowie Ruchu Oporu i innych grup opozycyjnych, ale także dziennikarze, prawnicy, sędziowie i politycy, którzy bronili praw człowieka i demokracji .

Ustawa o ochronie porządku i bezpieczeństwa, która wprowadzała karę chłosty, więzienia lub grzywny za naruszenie prawa i porządku publicznego. Kara ta była wykonywana przez policję, wojsko lub bojówki reżimowe. Ofiary tej ustawy były często atakowane, bite, aresztowane i skazywane za drobne wykroczenia lub bez powodu. Wśród nich byli nie tylko protestujący, strajkujący i sabotażyści, ale także przypadkowi ludzie, którzy nie podporządkowali się nakazom i zakazom reżimu .

To są tylko niektóre z przykładów, jak rząd Brauna stosował prawa, metody i kary, które były barbarzyńskie i nieludzkie. Były to sposoby, które miały na celu zastraszyć, uciszyć i zniszczyć wszystkich, którzy sprzeciwiali się jego władzy i ideologii. Były to sposoby, które pokazywały, jak bardzo Braun nienawidził i gardził swoim narodem oraz ludzkością, a Polska była krajem terroru i cierpienia.


Rząd Brauna nie miał żadnych oficjalnych sojuszników na arenie międzynarodowej. Jego polityka izolacjonistyczna, nacjonalistyczna i autorytarna spotykała się z krytyką i potępieniem ze strony większości krajów świata. Braun zerwał stosunki dyplomatyczne z Unią Europejską, NATO, ONZ i innymi organizacjami międzynarodowymi. Braun wypowiedział wojnę Ukrainie, Białorusi i Litwie, twierdząc, że należą one do historycznych ziem polskich. Braun groził użyciem broni atomowej, jeśli jakikolwiek kraj spróbowałby zainterweniować w jego sprawy wewnętrzne.


Jedynymi krajami, które wykazywały pewną sympatię i zrozumienie dla rządu Brauna, były Węgry, Słowacja, Serbia, Rumunia i Bułgaria. Te kraje tworzyły sojusz wojskowy z Polską, który nazywał się Grupa Wyszehradzka Plus. Sojusz ten miał na celu wspierać się wzajemnie w obronie przed agresją ze strony Zachodu. Sojusz ten jednak nie był oparty na wspólnych wartościach i ideach, lecz na pragmatycznych i strategicznych interesach. Te kraje nie podzielały poglądów Brauna na religię, gospodarkę, kulturę i społeczeństwo. Te kraje nie aprobowały praw, metod i kar stosowanych przez rząd Brauna, lecz były oportunistycznymi i niepewnymi partnerami.


Polityka Brauna doprowadziła do katastrofy. Jego wojna z sąsiadami okazała się być błędem i porażką. Jego armia była słaba, nieprzygotowana i niedofinansowana. Sojusznicy z Grupy Wyszehradzkiej Plus byli niepewni i niechętni. Ich przeciwnicy z Unii Europejskiej, NATO i ONZ byli silni, zjednoczeni i zdeterminowani. Polacy byli zmęczeni, głodni i zbuntowani, a kraj był zrujnowany, zniszczony i podzielony.


W tej sytuacji skorzystał z niej jego największy wróg: Władimir Putin, prezydent Rosji. Putin, który od dawna chciał podporządkować sobie Europę Wschodnią i Środkową, wykorzystał słabość i chaos w Polsce, by dokonać inwazji. Putin, który miał potężną armię, nowoczesną broń i bogate zasoby, zaatakował Polskę z trzech stron: od wschodu, od północy i od południa. Putin, który miał poparcie i pomoc ze strony Chin, Iranu i Korei Północnej, zaskoczył i zdominował polskie siły zbrojne. Putin, który miał plan i strategię, zajął większość terytorium Polski w ciągu kilku tygodni.


Polska była bezradna i bezbronna. Rząd Brauna nie był w stanie stawić czoła agresji Rosji. Nie był w stanie zorganizować obrony i oporu. Nie był w stanie uzyskać pomocy i wsparcia z zewnątrz, ani utrzymać porządku i bezpieczeństwa w kraju. Nie było możliwości zapewnić podstawowych potrzeb i praw ludziom. Rząd Brauna upadł i uciekł.


Polska była podbita i okupowana. Rosja wprowadziła swoje wojska, administrację i prawo na zajętych terenach, zlikwidowała polskie instytucje, media i organizacje, narzuciła polskim ludziom swoją kulturę, język i religię, eksploatowała polskie zasoby, gospodarkę i przyrodę, represjonowała i eliminowała polski opór, tożsamość i dostojeństwo. Rosja zrobiła z Polski swoją kolonię i niewolę.


Polska była skazana na śmierć. Jedyną nadzieją i szansą na ocalenie byli ludzie, którzy nie poddali się i nie zaakceptowali sytuacji. Ludzie, którzy walczyli o wolność, demokrację i prawa człowieka. Ludzie, którzy tworzyli Ruch Oporu. Ludzie, którzy przygotowywali powstanie narodowe. Ludzie, którzy żyli.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×