Tekst 23 z 53 ze zbioru: Limeryki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2014-01-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3833 |
Wiejski malarzyna spod Wołomina
Wrzeszczał, że Jezuska ktoś mu wciąż zrzyna.
Kiwali głowami kowale -
Malujesz jezuski niedbale.
Starczało w niedziele ledwie na klina.
oceny: bezbłędne / znakomite
Walenty zaś zrzynał topole,
Nocą Antek wybierał łoże,
Walenty latem rżnął w stodole
Walenty wnet wyszedł w pole
dorżnąć tępym sierpem zboże.
Antek rżnąć w stodole może.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tak sztuka się zaczyna:
Ciąć rysy, twarz wycinać!
Niech ma jezuski gmina.
...ale NIKOGO to nie obchodzi
I nie zrzynaj -
Mądry z ciebie
Wszak chłopczyna.