Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2024-09-19 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 111 |
O laboga, co się dzieje?
Asia, Ania… Trwogą wieje.
Kiedy razem się uwezmą,
z chłopa tylko drzazgi lecą.
Mam chęć na dwie, lecz znam życie.
– Może trójkąt? – myślę skrycie.
Problem wyszedł dość poważny.
– Jak postąpić? Być… odważny?
Niee… nie przejdzie. W łeb zarobię,
ledwie wspomnę, Nic nie powiem.
Jak rozwiązać ten ambaras,
kiedy troje nie chce na raz?
Więc powoli, z cicha pęk,
już ogarnia mnie dziś lęk.
Lepiej w tył zwrot zrobię zaraz,
nim popełnię jakieś faux-pas.
Choć... się wstrzymam, myśl już jest,
tydzień długi, będzie fest .
Naprzemiennie się przymilę,
a w niedzielę – odpoczynek.
Byle tylko nie pomylić
imion miłych, w miłej chwili.
W jaki sposób w pamięć wryć,
aby jutro nadal żyć?
Kto doradzi, rzuci myśl?
Byle dobrą, już na dziś.
Zła podpowiedź i... – nie zmyślam –
kto wam będzie fraszki pisał?!