Tekst 139 z 140 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-10-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 145 |


Wschód słońca zarumienił mury
Bo w okularach tylko dioptrie
A róż gdzieś przepadł nieroztropnie
Zbyt często zatem szare chmury
Płyną jak sposępniała flota
Czerń krucza skrzydeł dominantą
Nad kominami za firanką
Świt rzucił w oczy magię złota
Na dalszym planie lśni gift za frajer
Fartem jest fakt że rano wstaję
I oddycham
-----------------
* Fotografia własna