Tekst 255 z 254 ze zbioru: miszmasz 2
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-10-25 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 136 |

obrazek z sieci

~~
Różnobarwną paletą kolorowych liści,
wypiękniała nam jesień z szarych codzienności.
Krasnolicym obrazem chce nas tu ugościć,
by nasz sen przeszczęśliwy mógł się jawą ziścić ..
Z uśmiechem więc witamy cudne, babie lato,
które wciąż oplątuje nićmi pajęczyny
włosy spotkanych dziewcząt, stąd ich groźne miny
rozwichrzoną fryzurą. Dla nich te ze stratą ..
Nacieszmy - póki można - samych siebie słońcem,
zatrzymajmy go w sobie na zimowe dzionki,
gdy wyjdzie także wtedy, wyciągniemy sanki
by poszaleć na zboczach - wrócić przed dnia końcem ..
Obraz stworzony wyżej może i prawdziwy
lecz pewno już nie dla mnie. Jam stary i siwy ..
~~