Przejdź do komentarzyDon Juan
Tekst 61 z 63 ze zbioru: Facecje
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2024-11-05
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń141

Raz pochwalił się kolega

(w czasach szkolnych niedołęga):

„Mam wśród kobiet wielkie branie,

lecą na mnie piękne panie,


nawet w pracy żyć nie dają.

Ledwie wejdą, rozbierają

się przede mną bez krępacji.

Don Juan ze mnie. Dacie rację?”.


Każdy z nas na niego spojrzał…

Choć dorosły, wciąż niedojda.

Cóż. Nie dzieli życie równo…

Kumpel odrzekł: „Rację? Trudno.


Wszyscy mamy swoje panie.

Tobie szczęście to nie dane,

więc pozbyłeś się swych marzeń

i zostałeś „tym” lekarzem”.


  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Super! Brawo!
avatar
Marianie, ta cholerna, całodzienna mokra mgła mnie wkurzyła. Wtedy często wpadają mi pod kopułkę fraszki "ku rozweseleniu" ;)
avatar
Puenta zaskakująca. Tak ma być!
avatar
Optymisto, we fraszce (czy limeryku) często najważniejsza jest puenta. Im bardziej zaskakująca, tym lepsza ;)
avatar
Hardy, sądzę, że nad czwartym wersem drugiej strofy powinieneś popracować. Może "Don Juan" zmienić na "kochaś"? Nie wiem.
avatar
Janko, zawsze mogę zmienić ten wers. Na początku miałem nawet inny. Tyle że chodziło mi o wypowiedź, kiedy mówi się często skrótowcami, zrozumiałymi dla słuchaczy.
Dlatego:
- Don Juan (w wymowie tylko dwie sylaby: Don Huan),
- Dacie rację? - (jako): Przyznacie mi rację?

Dzięki za komentarz.
© 2010-2016 by Creative Media
×