Przejdź do komentarzyEksterioryzator
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-12-31
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń36

wydostać się z użebrowanej klatki? 

pewnie, ale tylko po to, by wniknąć, energicznie, 

w inną. wstrzelić się siłą rozpędu, 

ledwie wypowiedzianym słowem `wieczność`. 


a dookolni? ledwie plankton egzekucyjny,* 

żałośni potępiacze gotowi rozszarpać szpalerzyną 

nie najbielszych klisk za samo tylko bycie obok; 

pyłki poniewierające się między kałużami. 


niech cudownie razi je nasza krucha i delikatna 

jak lukier, równie mistyczna, co konwencjonalna, 

wolność, ten skromny bukiecik złożony u stóp 

pomnika przedstawiającego Władcę Bez Głowy, 


niech bawią imiona, jakie sobie nawzajem nadaliśmy 

(żadnego nie znajdziecie, opluwacze, 

w Centralnym Rejestrze Pseudonimów!). 


ty również wzleć. mój okopcony sufit 

od biedy będzie robić za niebo, ornamenty kasetonów 

– za strzałki warunkowego skrętu w lewo. 


i w dół, pod serce. widzisz ten kryty słomą 

stupiętrowy apartamentowiec? ma tylko jednego 

lokatora. rozbij którąkolwiek z nieprzeliczonych szyb, 

uwolnij bezludną istotę. 





*tak jakoś postanowiłem ponawiązywać do tytułu 

`Ogród koncentracyjny` Marcina Świetlickiego, 

pobawić się nim.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×