Przejdź do komentarzyz zieleni w zgnieliznę
Tekst 31 z 33 ze zbioru: an/helus
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-06-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2584

kolejny raz odkrywam 

początek nieustającej winy 

zmarnowane wizje mało odkrywczą 

poezję wypłukiwaną dniem 


nie podawaj mi ręki wyciągasz  

zbyt wiele pustki  z rękawa 

bez dna i sedna  

możemy przebywać razem  

ty i ja za szafą grającą 

wonderful life  

za cicho jednak żeby nawrócić 


być i przeżyć nie dla mnie 

coś woła o więcej zepsute myśli  

oddam komukolwiek przywiąże do drzewa  

i pójdę dalej sam współczując tylko liściom

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
no fakt...ehhh... dzięki, pozdrawiam
avatar
Wiersz robi wrażenie. Ciekawy obraz, można pomedytować, co autor ma na myśli. Oryginalne sformułowanie "wyciągasz zbyt wiele pustki z rękawa". Podoba mi się też tło z szafą grającą.
Jeszcze jedna literówka - chyba powinno być "przywiążę"?
avatar
Zarażony pustką musi pozostać sam, inaczej pozaraża wszystkich dookoła. Wszyscy to intuicyjnie rozumiemy
© 2010-2016 by Creative Media
×