Tekst 34 z 67 ze zbioru: latarnia w Faros
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-06-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3065 |
skwapliwie
nic nie robię
z całych sił
rozwalam się
na leżaku
wkładam buty-niechodki
żeby na krok
się nie ruszyć
serce
przynosi mi notes
i długopis
ale przecież ja jestem psem
co oparł pysk na łapach
- – - – - – - -
poetkom międzywojnia
Marii - Kazimierze– Beacie
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersz ma esprit.
oceny: bezbłędne / znakomite
Maria /Pawlikowska-Jasnorzewska/
Kazimiera /Iłłakowiczówna/
Beata /Obertyńska/
Razem ze swoją panią polskie w szkole dzieci
co najwyżej
i ten latarnik z rozbitego /przez kolejne trzęsienia ziemi/ na milion kawałków 7 cudu świata na wyspie Faros
;(