Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-08-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3337 |
MÓJ UCZNIOWSKI SIERPIEŃ
sierpień ceniłem za stragany
świeżutki przepych za ciepełko
co się w stodołach aromatem
przez szpary przeciskało mgiełką
sierpień kochałem za nostalgię
wspólnych wieczorów za ogniska
i żar co pieścił krągłe pyry
czarne przysmaki popieliska
za krowie łajno w zgrabnych formach
trawione ogniem w starych puszkach
wolność dla zwierząt i sumienia
w czystej pościeli na poduszkach
za długie noce przy gitarach
podpisy na dżinsowych łatach
pierwsze pieszczoty pocałunki
złamane serca z końcem lata
sierpień był trudnym pożegnaniem
beztroski co gładziła czoło
walizą wrażeń i czekaniem
na nieuchronne `witaj szkoło`
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
Te puszki z żarzącymi się krowiakami u mnie nazywano machadłami. Zdarzały się wypadki, że przez nieuwagę ktoś nimi skutecznie obrywał. Natomiast z pieczonymi ziemniakami bardziej kojarzy mi się wrzesień.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite