Tekst 28 z 45 ze zbioru: Pożenione pięćdziesiątki (i) szóstki
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-09-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2668 |
bo ja mam być
uprzejmy
i dziękować za to
że ktoś czyni
swoją powinność -
żeby nie powiedzieć
że robi to co jest jego
psim a choćby i
świętym obowiązkiem
ale też bardzo dobrze
wiem że nie ma
większej a nawet innej
wdzięczności Bogu
niż dziękczynienie
człowiekowi - ale chyba
nie bardzo takiemu
który uczynił sobie
z wdzięczności Bogu
źródło dochodu
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
Cóż mi zostało, cieszę się że tylko trochę, że więc jest coś… Zresztą (przynajmniej dzisiaj) wolę niedosyt niż przesyt.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
a nawet innej
wdzięczności Bogu
niż dziękczynienie
człowiekowi
(vide odpowiedni fragment)
W chrystologii Dostojewskiego jedynie Bóg-Człowiek ocala z chaosu ład i skład w naszym codziennym ludzkim życiu.
Bez Niego /dotykalnego fizycznego Chrystusa/ wszystko nas prowadzi w obłęd
której tytułowy bohater, wielkoduszny i wspaniałomyślny książę Myszkin jest książkowym przykładem patentowanego, przez wszystkich opluwanego durnia.
Dlaczego bezrozumna tłuszcza pastwi się nad Chrystusem??