Tekst 173 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-09-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3183 |
znalazłem wreszcie
wygrzebałem z buta
jak szarą zwietrzałą łzę
odprysk minionych chwil
dających o sobie znać
bolesnym ukłuciem
niewygodnym początkiem
każdego dnia
gdy myli mi się smutek z radością
nie umiem wybrać
z czyich ust
mam napić się
życia
po namyśle
wkładam go z powrotem
na swoje miejsce
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Czy mógłbym prosić o dźwiękową wersję, może wówczas przekonam się do bieli :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Ten kamień także - to rodzaj niewidocznej pod rękawem blizny po samookaleczeniach, to pęknięcie na szkle twojego serca, zaklejone bezbarwną taśmą samoprzylepną (w przenośni buta wcale tego nie widać), ale sam dobrze wiesz, gdzie co cię ssie, boli i dotkliwie rani