Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-01-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3460 |
Myślę, że kiedyś pójdziesz tą ścieżką…
Zostawisz swój ślad obok
Ludzkich i zwierzęcych tropów.
Będziesz się cieszyć, że las odebrał ci samotność.
Za chwilę usłyszysz piskliwy głosik
Ptaszka bez zamorskich aspiracji –
- twojego towarzysza drogi.
Jeszcze chwilę temu byłaś tu obca,
A teraz witają cię szpalerem
Brzozy skąpane w bieli po czubki gałęzi.
Jak nie te same – widziałaś je latem –
nie były młodsze ani piękniejsze.
Z ich gałęzi śnieżne kiście
Zwieszają się szalami i pomponami.
Czapki z głów! Oto królowa –
- Sosna! Igłami bodzie dookoła,
Zrzuca z siebie śnieg po pańsku
Wprost na uśpione jodły.
Na nie będziesz patrzeć długo…
Dźwigają ciężar większy od twojego.
Wyraźnie utyły, ale ciągle noszą powab.
Nie martw się, one kochają śnieżne kreacje:
Mufki i czapy, dostojność i grację.
(Znów się poezja zaczyna wkradać?)
Na pewno pójdziesz kiedyś tą ścieżką.
Ulgę przyniesie ci oddech powietrza
I cisza szeptem zapyta, czy teraz jesteś szczęśliwa?
Myślę, że powiesz: Tak, jestem!
oceny: bezbłędne / znakomite
To inspiruje, by coś nowego,
Widzieć, choć wokół jest tyle bieli. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Czym się Jej
za Jej ocean łask
odpłacasz??!
Ulgę przyniesie ci /każdy błogosławiony/ oddech /krystalicznie czystego/ powietrza.
(patrz konkluzja)
Pod jednym warunkiem:
Że tego powietrza /wód bieżących, nieba i ziemi/ sam sobie i całemu światu nie zasyfisz
(vide nagłówek)
NIE JEST adresowany tylko do "niej".
To list do Ciebie, szan. Odbiorco