Rozbita na tysiące kawałków szukam tematu przewodniego,

Nie pasującego do ciebie szumy rozdzierają rzeczywistość,

Pociągając mnie-kukłę  w każdym z możliwych kierunków,

Powoli zatracam oddech, oczy odmawiają posłuszeństwa,

Ty i tylko ty

Co dźwięczy w głowie, maluję na dłoni, czucie zmysłami,

Kurz unosi mnie nad szkarłatem cudzej woli i pragnień ,

Nago i umyślnie wydłubuje z tego dręczące szczegóły,

Pochylam się nad sobą, afazja mowy i zaniedbania,

Ty i tylko ty

W naszym domu dźwięk rozbija się na drobne i czekam,

Czekam na więcej, nawet na mniej czekam, słuchaj,

W przestrzeni nieograniczona liczba rozwiązań,

Nieskończoność zdarzeń jak gwóźdź do trumny,

Ty i tylko...ty