Przejdź do komentarzyTysiące dni przetrwałem
Tekst 33 z 34 ze zbioru: Takie sobie życie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2011-02-25
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2275

Tysiące dni przetrwałem w obłokach

Pośród nimf roześmianych swawolnych

Czasem wymyślonych pustych

   Sypiałem na poduszce z marzeń

By zapomnieć by nie widzieć

Zwykłych szarych zdarzeń

Każde zejście na ziemię

Pomiędzy potwory i smoki

Było ponad siły

Wracałem do góry

A wiatry i spasione chmury

Nosiły mnie dokąd chciały same


Domu swego niestety

Nigdy nie wzniosłem na skale



  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo dobry wiersz. Poprawnie zbudowany i przemawiający do wyobraxni czytelnika. Tylko te "spasione chmury" bzmią trochę niepoetycko.
avatar
Nie obawiaj się rymów, drogi jarosławie, to naprawde nic nie boli :)

cytuję:

" Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem.
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię.

O jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę? "


Nie daj się zwariować awangardzie, poddaj się poetyckiej barwie - masz talent! I trochę więcej optrymizmu.

To moje bardzo, bardzo subiektywne odczucie. Odczucie staroświeckiego pisarczyka, który nigdy nie zrezygnuje z RYMU!

Serdeczności
Martin
© 2010-2016 by Creative Media
×