Przejdź do komentarzyWywoływanie ptaka
Tekst 9 z 29 ze zbioru: Podpatrzone w Starej Hucie
Autor
Gatunekproza poetycka
Formaproza
Data dodania2011-03-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3623

Wywoływanie ptaka


O zachodzie drzewa pochylając się, ze snu jasnego

zanurzają w sen ciemny.

Z gęstwiny na kępkę skoszonej trawy pachnącej słońcem,

sfruwa ten sam od kilku wieczorów, jakby księżycowy cień.

Na moich oczach cień zatrzymuje się i brązowieje.

Podskakuje szukając w trawie owadów, gwiazd wieczoru.

Odsłania nakrapiany brązowo spód.

Moja pamięć błądzi w labiryncie atlasu ptaków.

Jestem bliski zaklęcia, które zamieni cień w ptaka.

Dopiero jednak poranny śpiew odsłania treść zaklęcia.


Drozd śpiewak.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Komentarz zamieściłem dzisiaj w wierszu "Dziwny poeta". Komunikuję, że jerzyki to ptaki łudząco podobne do jaskółek, a jeżyki to małe lub maleńkie jeże, czyli takie małe jeżątka.
avatar
Idylliczne i wyrafinowane, a ciepłe i swojskie, i ta ostrość szkła przez którą patrzy poeta.
© 2010-2016 by Creative Media
×