Tekst 188 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2013-09-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 4790 |
Nietypowy turysta
Pewien facet hen w Kołymie
Dziś jest w tajdze, miał być w Rzymie.
To dzięki sąsiadce,
Bowiem na prywatce
Mówił dowcipy o Krymie.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
dlatego
nie znaleźć się "w Kołymie", a /na statku/ "na Kołymie" lub /w chatce/ "nad Kołymą"
Limeryk wyraźnie wspomina o czasach współczesnych (patrz kolejne wersy).
Dlatego obstaję przy poprawnej formie /w tajdze/ "nad Kołymą". Ze względów komunikacyjnych wszystkie te obozy zlokalizowano nie W, a NAD dopływami rzeki głównej
Informuję natomiast, że mam sporą wiedzę na temat obozów Kołymy zdobytą oczywiście z literatury. Wiem też, że ostatecznie obozy Kołymy zostały zlikwidowane w 1957 roku, a niektórzy polscy więźniowie wrócili do kraju, a konkretnie do Prochowic na Dolnym Śląsku, dopiero w 1959 roku. Taki los spotkał między innymi Antoniego Rymszę, byłego żołnierza Łupaszki, bohatera wielu książek Jana Stanisława Smalewskiego, w tym również "Więźnia Kołymy" - Jan Stanisław Smalewski, Więzień Kołymy. W sowieckich obozach śmierci, wyd. Mireki, 2014 r. Książka może mało znana, ale w moim przekonaniu niezwykle cenna, bo oparta na relacjach bohatera. Pozdrawiam Panią.
Wzajemne niskie ukłony