Przejdź do komentarzyNietypowy turysta
Tekst 188 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2013-09-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń4790

Nietypowy turysta


Pewien facet hen w Kołymie

Dziś jest w tajdze, miał być w Rzymie.

To dzięki sąsiadce,

Bowiem na prywatce

Mówił dowcipy o Krymie.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak to sie wszystko może pomieszać - jak w zyciu :) Fajny :)
avatar
Kołyma - to potężna rzeka w azjatyckiej Rosji z ujściem w Morzu Wschodniosyberyjskim,

dlatego

nie znaleźć się "w Kołymie", a /na statku/ "na Kołymie" lub /w chatce/ "nad Kołymą"
avatar
Kołyma to również największy zespół obozów pracy przymusowej w Jakuckiei ASRR (obwód magadański) przy ujściu Kołymy. Jeżeli więc mamy na uwadze zespół obozów pracy przymusowej, a je miałem na uwadze, to nie jest błędem pisanie, że ktoś był w Kołymie. Jeżeli zaś myślimy o tzw. wyspie Kołymskiej, na pewno poprawnie należałoby pisać: na Kołymie. Mimo wszystko dziękuję za zwrócenie mi uwagi, chociaż w moim przekonaniu nie jest ono do końca zasadne.
avatar
Łagry nad Kołymą - tzw. Przeklęta Wyspa - zostały zamknięte po śmierci Stalina w końcu lat 50-tych.

Limeryk wyraźnie wspomina o czasach współczesnych (patrz kolejne wersy).

Dlatego obstaję przy poprawnej formie /w tajdze/ "nad Kołymą". Ze względów komunikacyjnych wszystkie te obozy zlokalizowano nie W, a NAD dopływami rzeki głównej
avatar
Nieznajomość geografii i historii Rosji sprawia, że w naszej polszczyźnie rodzą się dziwolągi znaczeniowe
avatar
Bardzo dziękuję za doinformowanie mnie, ale komunikuję, ze w moim limeryku Kołyma została użyta w znaczeniu symbolicznym.
Informuję natomiast, że mam sporą wiedzę na temat obozów Kołymy zdobytą oczywiście z literatury. Wiem też, że ostatecznie obozy Kołymy zostały zlikwidowane w 1957 roku, a niektórzy polscy więźniowie wrócili do kraju, a konkretnie do Prochowic na Dolnym Śląsku, dopiero w 1959 roku. Taki los spotkał między innymi Antoniego Rymszę, byłego żołnierza Łupaszki, bohatera wielu książek Jana Stanisława Smalewskiego, w tym również "Więźnia Kołymy" - Jan Stanisław Smalewski, Więzień Kołymy. W sowieckich obozach śmierci, wyd. Mireki, 2014 r. Książka może mało znana, ale w moim przekonaniu niezwykle cenna, bo oparta na relacjach bohatera. Pozdrawiam Panią.
avatar
Wyraziłam swoje zdanie.

Wzajemne niskie ukłony
© 2010-2016 by Creative Media
×