Tekst 2 z 7 ze zbioru: Miasto adoptowane
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-09-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2274 |
niosę ten sam obraz miasta
który został w źrenicach ptaka
odlatującego na południe
nawlekam na różaniec wspomnień
drzewa i dachy na nieboskłonie
chwile radości odpoczywające
na ławce w cieniu wierzb
z powierzchni jeziora zbieram
chwilowy romans wiatru z falą
chowam we włosy szelest liści
co zatoczyły z czasem koło
kiedyś
powrócę wiosennym ptakiem
oceny: bezbłędne / znakomite
Szczególnie pierwsze dwa wersy bardzo na tak:
"niosę ten sam obraz miasta
który został w źrenicach ptaka"
Pozdrawiam :)
oceny: bezbłędne / znakomite
U nas już w XIX stuleciu o niszczących skutkach emigracji pisali Conrad-Korzeniowski, Sienkiewicz (w reportażach z Ameryki, w powieści "W pustyni i w puszczy" i w "Latarniku"), w USA J. London i J. F. Cooper, w Rosji na obczyźnie wielki Turgieniew, żeby wymienić tylko pierwszych z brzegu
kiedyś powrócę
wiosennym ptakiem
(patrz ostatnie wersy - cytat z pamięci)