Tekst 26 z 22 ze zbioru: Różności
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-09-18 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1267 |
Sarenki…
Kim ty jesteś, aby prawić mi morały?
Kim ty jesteś, aby myśli moje drżały?
Na sam widok twego cienia,
Płaczą nawet me marzenia.
Moje oczy kruki czarne,
Zapaliły latarnie,
Takie małe latarenki – o, widać sarenki.
Zbliżyły się wilki gromadnie,
każda z sarenek padnie.
Popatrzy krwistymi oczy -
na swą śmierć tej zimnej nocy.
Morały już niepotrzebne, jucha twoja zamarznie.
Myśl przekroczy tęczowy most bez drżenia,
Zły cień zniknie z pola widzenia.
Taki będzie koniec twojego przy mnie istnienia.
Bajka37
"o, widać sarenki" - mam na myśli str. techniczna wiersza, a nie jego wymowę. Zbyt dokładny tutaj rym i /sarenki/ w wersach za blisko siebie.
Poza tym - jest ekspresja. Ja bym przy tym wierszu jeszcze trochę pokombinowała.
Pozdrawiam Bajko.
Tak delikatnie - z mojego czytania:
/Kim ty jesteś, aby prawić mi morały?
Kim ty jesteś, aby myśli moje drżały?
Na sam widok twego cienia,
Płaczą nawet sny, marzenia.
Moje oczy kruki czarne,
Zapaliły dwie latarnie,
Takie małe latarenki.
Zbliżyły się wilki gromadnie -
sarenki - każda z nich padnie./
Wybacz jeśli za bardzo zaingerowałam.
Twój Ci on jest :)