Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-04-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3249 |
Magadan
1. Pamiętam północny ten port,
We mgle widok statków ponurych,
Po trapie na pokład wganiali
W te mroczne i zimne ładownie.
2. Od sztormu burzyło się morze,
Cierpieli od fal katorżnicy,
Przed dziobem, w dali Magadan,
Tej kołymskiej ziemi stolica.
3. Tysiąc kilometrów tajgi
I zewsząd zew wilków dochodzi,
samochód nie znajdzie tu dróg,
tam brodzą po bagnach jelenie.
4. Przeklęta ty nam, Kołyma,
nazwali cię „czarną planetą”,
Wolności tu nam nikt nie da,
A powrót to jak rzut monetą.
5. Ja wiem, że już na mnie nie czekasz,
I listy me rwiesz bez czytania,
Jak skończy rozłąki się czas
I wrócę, to już mnie nie poznasz.
(3. i 4. wersy powtarzane)
[Wspólne tłumaczenie (moje i znajomego artysty O.I., Ukraińca z pochodzenia) anonimowej pieśni łagierników. Znajomy wykonał ją we własnej interpretacji na moim wieczorze autorskim promującym książkę `Syberia, inny świat`. Śpiewa on i gra na gitarze, zwłaszcza utwory Włodzimierza Wysockiego, podobnie ochrypłym głosem. Po nagraniu spróbuję umieścić na PubliXo]
oceny: bezbłędne / znakomite
Tłumaczenia nie oceniam.
Pozdrowienia dla pana Olega i czekam na videoclip z nagraniem :)
1) 8, 9, 9, 9;
2) 9, 9, 8, 9;
3) 9, 9, 8, 9;
4) 8, 9, 8, 9;
5) 9, 9, 8, 9.
Być może tak jest w oryginale, ale jeśli całość jest napisana dziewięciozgłoskowcem, to proponuję:
- w pierwszej strofie w wersie pierwszym dodać "wciąż";
- w drugiej strofie w wersie drugim dodać "był";
- w strofie trzeciej w wersie trzecim zamienić "dróg" na "drogi";
- w strofie czwartej w wersie pierwszym dodać "wciąż", a w wersie trzecim dodać "Już";
- w strofie piątej w wersie trzecim dodać "ten".
Z uwagi na to, że mam wątpliwości dotyczące rytmu, a być może tak jest w oryginale, nie wystawiam ocen.
Janko - z Olegiem długo dyskutowaliśmy przy tłumaczeniu. Tak, w oryginale tekst jest surowy, prawie bez rymów. Tłumaczyłem wpierw szukając rymów, z równą liczbą zgłosek w wersach. Oleg twierdził: "nie, tak mi nie pasuje". I grał próbnie na gitarze, pokazując, że w jego interpretacji to nie wychodzi. Tak przerabialiśmy wers po wersie, strofę po strofie... I... wyszło, mimo że nie ma równych strof.
Przekonałem się, że wiersz i rymy, równa ilość zgłosek nie zawsze jest potrzebna przy śpiewaniu, a czasem przeszkadza. Czegoś nowego się dowiedziałem.
Najbardziej nie podobała mi się składnia: "Tej kołymskiej ziemi stolica". A on zagrał i zaśpiewał i okazało się, że pasuje.
Jednym słowem - zgadzam się, trudno ocenić słowa utworu muzycznego bez odsłuchania interpretacji.
oceny: bezbłędne / znakomite
Szkoda, że nie wrzuciłeś pod tłumaczeniem oryginalnego tekstu.
sam serdeczny
Samie, to moje pierwsze tłumaczenie, do tego wspólne. Oryginalny tekst jest w głowie Olega - śpiewał, i wtedy tłumaczyliśmy. Podstawą była jego interpretacja. Melodyka oryginalna jest zachowana.
Wiem, trudno jest dyskutować, kiedy nie można odsłuchać wykonania. Jak rzekłem, może później uda się tu wrzucić :)
Dziękuję wszystkim za komentarze.