Tekst 29 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-07-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1935 |

sąsiedzi znów wybierają papieża
stwierdzam z nadzieją
że to jeden z ostatnich razy
kwiecień przywitał się chłodno
i zagwizdał po dachach na zimę
by przyszła jeszcze na chwilę
ale żart mu nie wyszedł
modlitwy do drew z pogorzelisk
mamroczą się same pomiędzy
szurającymi butami a breją
wśród nagich bezwstydnych drzew
wyuczone pokłony strugane ze znaków
na krawędzi jutra przy lampce
jeszcze raz skrupulatnie przeliczę
masując palcami po skroni
wtrącone dziurą w brzuchu
marne trzy grosze skarg
2015.04.01/02
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite