Tekst 33 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-07-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2174 |
Drzew, co już się zakorzenią,
przesadzać nie można.
Uschną prędzej lub później.
Podlewanie niewiele się zda.
Potem pociąć tylko
i spalić na kominku.
Rozłamane po burzy
można podeprzeć belkami.
Posmarować wapnem
i liczyć, że nie spróchnieją.
Może jeszcze zakwitną,
wydadzą owoce.
Cierpliwie trwają.
Nie jęczą nad losem.
Znoszą szarugi i wiatry.
Nie krzyczą na scyzoryki
ryjące serca i inicjały.
Dźwigają swój ciężar,
huśtawki i hamaki.
Uschną. Na meble. Na opał.
Na wieki.
2015.03.18/23
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Oprócz uwagi befany, mam jeszcze jedną. Moge się mylić ale wydaje mi się , że /podlewanie na niewiele sie zda/.
Z podobaniem i pozdrowieniami :)
Dylemat - myśl - - to lubię