Tekst 7 z 8 ze zbioru: Wielki Błękit Niebieskich Migdałów (1998)
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-07-08 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1615 |
powracasz jak gdyby nigdy nic
bezczelnie tak pchasz się w objęcia
zalewając się łzami mdłymi
przeżywając znów setki męczarń
rozumiem twój ból twoją rozpacz
bo tak niewiele dano nam szans
aż nadto łez by im móc sprostać
i każda z nich nas stłamsza
lecz dlaczego myślisz że jestem
ślepcem i głupcem w jednej duszy
i nie widzę twoich ust przestępstw
wczorajszy śmiech kłamstwa dziś prószy
już sam nie wiem co myśleć o tym
czy udajesz czy prawdę mówisz
choć jak ty chciałbym tej ślepoty
dla przyjemności dwojga ludzi
1998-08-03